Aleksandra Żebrowska jest bardzo aktywna na swoim Instagramie. To właśnie tam po raz kolejny pokazała piękne zdjęcia z dużym ciążowym brzuszkiem, które wykonała na potrzeby bloga Anny Lewandowskiej! Zobaczcie! Ciążowa sesja Oli Żebrowskiej urzekła internautów.
Aleksandra Żebrowska wraz ze swoim mężem, Michałem Żebrowskim już niebawem po raz trzeci zostaną rodzicami. Doczekali się już dwóch synów-Franciszka i Henryka. Od długiego już czasu przebywają w Tatrach, gdzie mają swój piękny dom i to właśnie tam mogą cieszyć się ciszą i w spokoju oczekiwać przyjścia na świat swojej kolejnej pociechy. Jak do tej pory Ola nie zdradziła, czy spodziewa się córeczki, czy synka.
Trzeba zaznaczyć, że od kiedy Ola poinformowała o swoim stanie błogosławionym, bardzo chętnie pokazuje swoje ciążowe krągłości. Nie raz również mogliśmy podziwiać jej rosnący brzuszek w całej okazałości-zobaczcie TUTAJ.
Jak zdradziła jakiś czas temu, przed nią już ostatni trymestr ciąży i przybyło jej 10 kilogramów. Dodała również, że zapewne na tym się nie skończy, bo w drugiej ciąży miała 25 kilogramów na plusie:
“zakladam, ze dobije do +25kg jak ostatnio.. niezniszczalny bobas i niezniszczalny tłuszcz za jednym zamachem 💪”
Tym razem pokazała efekt pięknej sesji zdjęciowej, którą wykonał jej mąż. Zobaczcie!
Aleksandra Żebrowska udzieliła wywiadu, który pojawił się na blogu Anny Lewandowskiej. Jak czytamy:
“Niesamowicie cieszymy się z tej rozmowy! Otwartość, szczerość i poczucie humoru. Czytając ten wywiad zauważycie to od razu! ☺️ A o czym dzisiaj będzie? O miłości do niedoskonałości jakimi są rozstępy, o solidarności kobiet i o procesie dojrzewania do roli mamy. O wszystkim opowiada nam Ola Żebrowska”– brzmi zapowiedź do rozmowy z Olą.
Dodatkowo sama Ola pod zdjęciami z sesji pokusiła się o obszerny wpis, który spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem wśród internautek:
“Po porodzie kobieta rodzi się na nowo 🤗 „Prawda jest taka, że większość nowych mam oprócz radości z nowonarodzonego dziecka, przeżywa również niepokój, rozczarowanie, właśnie samotność, czy wręcz strach.[…]”– całość zobaczycie pod zdjęciami.
Musimy przyznać, że Ola wygląda naprawdę kwitnąco. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć jej szczęśliwego rozwiązania.
Cała rozmowa Oli dla “Baby by Ann” do przeczytania TUTAJ!
