„Dance Dance Dance 3”: Mimo sporych umiejętności Matysiak mierzy się na sali z wieloma trudnościami

15 maja 2021
Przez: : W.M.

Jedna z uczestniczek najnowszej edycji Dance Dance Dance tylko u nas opowiedziała o problemach, które czekały na nią podczas prób i występów w tanecznym show. Ponadto dowiedzieliśmy się, komu kibicowała w drodze do finału i o nowym serialu, który podbił serca widzów Polsatu.

Anna Matysiak w programie Dance Dance Dance

5 marca wystartować miał trzeci sezon uwielbianego przez widzów programu Dance Dance Dance. Niestety na krótko przed premierowym odcinkiem trzeciej edycji okazało się, że wśród ekipy programu pojawiły się przypadki zakażenia koronawirusem. Telewizja Polska musiała podjąć trudną decyzję, ale w trosce o bezpieczeństwo gwiazd biorących udział w show, jak i wszystkich osób związanych z produkcją, przesunięto datę premiery Dance Dance Dance.

Po dwóch tygodniach widzowie w końcu zobaczyć mogli pierwszy odcinek tanecznego show Dance Dance Dance, w którym ponownie zaprezentowało się sześć nowych par. Jedną z osób, które możemy oglądać na ekranie, jest Anna Matysiak. 32-letnia aktorka w parze ze Stanisławem Karpielem-Bułecką bierze udział w trzeciej edycji tanecznego show i warto zaznaczyć, że para ta przez wielu widzów typowana jest na faworytów najnowszej edycji. Jak wiadomo, Matysiak z tańcem związana jest od dawna. Swoje umiejętności taneczne prezentowała już widzom m.in. w serialu Tancerze, który kilka lat temu emitowany był na antenie TVP. Aktorka uczyła się również w szkole baletowej, jednak z powodu kontuzji, nie ukończyła nauki. W rozmowie z reporterką Obcas.pl Anna zdradziła, że mimo sporych umiejętności, które oczywiście posiada, podczas przygotowań do występów na scenie DDD zmagała się także z wieloma trudnościami.

„Z tańcem jestem związana od dawna, to prawda. Jednak od wielu lat skupiam się nad rozwijaniem mojej kariery aktorskiej, a taniec zszedł na boczny tor. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, jednak ciężko mi byłoby powiedzieć o sobie, że jestem zawodową tancerką. Zresztą nie ukończyłam nauki w szkole baletowej w wyniku kontuzji kolana. Na pewno mam większą wiedzę w temacie tańca i doświadczenie niż inni uczestnicy. Łatwiej zapamiętuje kroki. Wiem, jak wykonać poprawnie elementy taneczne. Byłam w szkole baletowej, więc znam techniki z nią związane – taniec klasyczny, współczesny, jazz; a w programie dostajemy choreografie z technik, z którymi nie miałam w swoim życiu nic wspólnego np. taniec towarzyski. Kiedy pierwszy raz instruktorka pokazała mi, jak powinny pracować nogi w tańcu towarzyskim, czułam się, jakby mi je ktoś próbował połamać – tak jest to inne od tańca klasycznego. Do tego dochodzi presja czasu – mamy niecały tydzień na nauczenie się kroków, dodanie do tego wyrazu artystycznego i odnalezienie się w zupełnie nowej technice i stylistyce.” 

Jak Ania ocenia punktacje od jurorów?

W trzeciej edycji tanecznego show Dance Dance Dance obok Idy Nowakowskiej w roli jurorów zobaczyć możemy również Joannę Jędrzejczyk oraz Agustina Egurrolę. W pierwszych odcinkach jurorzy nie byli łaskawi dla uczestników i surowo oceniali ich występy zarówno w duetach, jak i solowe. Anna, która o tańcu wie więcej niż pozostali uczestnicy, nie może liczyć na taryfę ulgową. Jednak jak podkreśliła, obecność na scenie i przeżywanie wielkich emocji, sprawia, że nigdy nie zrezygnuje z tej pasji.

„Jurorzy wiedzą o moim tanecznym backgroundzie więc i ostrzej oceniają moje występy, dostaje choreografie trudne technicznie i będące dla mnie wyzwaniem. Jednak gdy utrafią z choreografią w moje serduszko – dzieje się magia, a ja czuję, że cała staje się na chwile tańcem i zapominam o wszystkim innym. Te momenty przypominają mi, dlaczego pokochałam taniec i nigdy z niego do końca nie zrezygnuję.”  

Jak Matysiak, która w najbliższym odcinku Dance Dance Dance, ocenia niską punktację od jurorów?

„Rolą jury jest ocena według swojego doświadczenia i sumienia. Może po prostu w poprzednich edycjach punktacja była zbyt wysoka? (Śmiech) Mogę się z ich opinią nie zgadzać, ale mimo wszystko widzę, jak dzięki tym niskim punktacją robimy (wszystkie pary) ogromne postępy. Jak mocno nas wszystkich zmotywowało to do pracy. Więc chyba osiągnęli założony przez siebie cel.”

Niewątpliwie wśród uczestników trzeciej edycji Dance Dance Dance panuje przyjacielska atmosfera. Wszystkie duety wspierają się i mogą na sobie polegać, także w trudnych sytuacjach. Chociaż próbowaliśmy się dowiedzieć, czy była osoba, której Ania kibicowała najbardziej, aktorka nie potrafiła nikogo wskazać. Podczas występów uczestnicy dawali z siebie wszystko, jednak reguły programu są nieubłagane. Z każdym tygodniem kolejna z par, biorących udział w DDD, traciła szansę na udział w finale.

„Na planie panuje niesamowita atmosfera. Bardzo się nawzajem wspieramy i strasznie ciężko jest się pogodzić z tym, że ktoś musi odpaść. Dla mnie wszyscy powinni dojść do finału!” – 

Matysiak w serialu Komisarz Mama

Od kilku tygodni widzowie stacji Polsat oglądać mogą Annę Matysiak w roli aspirant Romy Mazur w produkcji Komisarz Mama. Nie da się ukryć, że fani aktorki czekają na kolejne ciekawe projekty Ani. Chociaż uczestniczka najnowszej edycji DDD nie może zdradzać wielu szczegółów, jedno jest pewne. Jej przygoda z serialem Komisarz mama szybko się nie skończy.

„Uwielbiam takie pytania! (Śmiech) Oczywiście, że nie mogę nic zdradzić. Może tyle, że przygoda z aspirant Mazur nie skończy się szybko”. – dodała Matysiak w rozmowie z Obcas.pl

Trzymacie kciuki za Anię i Staszka w finale Dance Dance Dance

źródło: Instagram Anna Matysiak

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej