Maffashion, jako nielicznej z gwiazd udało się utrzymać swoją ciążę w całkowitej tajemnicy. Teraz wiemy, dlaczego blogerka tak długo milczała. Zobaczcie, co wyznała w jednym z nagrań. Dlaczego Maffashion ukrywała ciążę?
Maffasion, a właściwie Julia Kuczyńska cieszy się wielką popularnością wśród polskiego społeczeństwa. Od czasu założenia modowego bloga, aktywnie działa również w innych kwestiach wciąż rozwijając swoją karierę zawodową. Prywatnie Julia to świeżo upieczona mama – synka Bastiana oraz partnerka Sebastiana Fabjańskiego.
Każdy, kto choć trochę śledzi życie blogerki wie, że jako nielicznej z gwiazd udało się utrzymać jej swoją ciążę w tajemnicy przed mediami. Choć w sieci można było czytać spekulacje na ten temat, ani ona ani jej partner – Sebastian nie komentowali doniesień mediów. Informacja ta potwierdziła się, gdy Julia wzięła udział w jednej z reklam. Następnie Julka pochwaliła się artystycznym zdjęciem, na którym jej ciążowy brzuszek był już całkiem sporych rozmiarów. Jak się okazało, do porodu zostało wówczas dwa tygodnie. Synek Maffashion i Fabijańskiego przyszedł na świat 10 września, a szczęśliwi rodzice poinformowali o tym fakcie dopiero tydzień po porodzie.
Wiele osób zastanawia się, jak udało się utrzymać tak ważną informację z dala od mediów. W jednym z nagrań na swoim InstaStory blogerka przyznała, że pomogła im w tym panująca pandemia:
“Bardzo mało osób wiedziało na początku o ciąży. Spora część dowiedziała się dopiero wtedy, kiedy w sieci pojawiły się pierwsze plotki. Gdyby nie paparazzi, gdyby nie śledzili nas nawet za Warszawą pod kliniką, to pewnie jeszcze później wyszłoby, że jestem w ciąży. Pandemia na pewno sprzyjała ukrywaniu. Naprawdę nie mówiłam nikomu, nawet ludziom z branży.”
Julka odpowiedziała również na nurtujące wiele osób pytanie, dlaczego ukrywała wieść o ciąży. Jak się okazuje, wolała nie zapeszać i przeżyć to w gronie najbliższych jej osób:
“A dlaczego nie chciałam o tym mówić i nie pokazywać ciążowego testu? Wiem po znajomych i nieznajomych, że z tą ciążą różnie bywa, nawet w późnych miesiącach można poronić. Lepiej nie zapeszać. U mnie z tym zdrowiem też było różnie. Plus niemówienie o tym stanie dawało mi sporo czasu na przeżywanie tego w najbliższym gronie. W spokoju. Nie chciałam, żeby moje zdjęcia z brzuchem krążyły po sieci i żeby z każdego zdjęcia robiono newsa. Widziałam, co działo się w przypadku Rozenek. Cokolwiek nie wstawiła, dublowane było na każdym portalu. Nie chciałam takich swoich zdjęć w internecie.”
Spodziewaliście się, takie powodu ukrywania ciąży? Co obstawialiście?
