Jak podaje jeden z tabloidów, 17 stycznia we wsi położonej na Podlasiu spłonął drewniany dom, który przez prawie dwa lata budował syn Magdy Gessler – Tadeusz Müller. Mimo natychmiastowej reakcji straży pożarnej budynek spłonął niemal całkowicie.
Ostatnie dni nie były ładne dla Tadeusza Müllera. Syn Magdy Gessler stracił właśnie swój dom na Podlasiu. Jak donosi Super Express, posiadłość restauratora we wsi Radziszewo-Króle stanęła w płomieniach 17 stycznia. Drewniany dom gasiło aż 11 zastępów straży pożarnej, jednak budynek spłonął niemal całkowicie.
W rozmowie z dziennikarzem SE oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wysokiem Mazowieckiem opisał w szczegółach akcję gaśniczą posiadłości Tadeusza Müllera.
„Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 18:08. W zgłoszeniu podano, że pali się budynek jednorodzinny. Po przybyciu na miejsce zdarzenia stwierdzono rozwinięty pożar poddasza oraz parteru w budynku drewnianym krytym blachą. W pierwszej fazie akcji działania jednostek ochrony przeciwpożarowej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia i podaniu dwóch prądów wody w natarciu. Wraz z przybyciem kolejnych sił i środków na miejsce, konsekwentnie wdrażano je do akcji, podając kolejne prądy wody. Na miejscu pojawiło się 11 zastępów straży pożarnej. Przystąpiono do dogaszania i częściowej rozbiórki nadpalonej konstrukcji, by dogasić tlące się elementy” – powiedział dla SE st. kpt. Wojciech Sokołowski.
Do pożaru posiadłości Müllera miało dojść 17 stycznia. Chociaż od tego czasu minęło już kilka dni, dotychczas Tadeusz, który jest załamany całą sytuacją, nie pojawił się na Podlasiu. Syn prowadzącej Kuchenne Rewolucje w rozmowie z SE potwierdził, że dom, który budował dwa ostatnie lata, spłonął.
„Tak, to prawda… Jeszcze tam nie pojechałem, bo jestem zdruzgotany tym, co się stało. Ciężko będzie mi na miejscu oglądać to, co przez ostatnie dwa lata stworzyłem” – powiedział dla Super Express Müller.
Zobacz także: Kim jest Tadeusz Müller?
Syn Magdy Gessler na łamach Super Expressu podziękował wszystkim, którzy gasili pożar budynku. Restaurator nie ukrywał, że strata domu, który budował przez tyle czasu, jest dla niego traumą, z którą stara sobie poradzić.
„Jestem bardzo wdzięczny mieszkańcom okolicy, straży i wszystkim, którzy gasili pożar. (…) Zawsze się zastanawiałem, czy jestem silną osobą. Teraz, w starciu z tą traumą, poznaję samego siebie i dowiaduję się, czy mam narzędzia, żeby sobie z tym poradzić i jak dalej funkcjonować, bo to jest najtrudniejsze pytanie. To przeszkoda w codziennym funkcjonowaniu i mojej pracy na kuchni. Na szczęście mam nowy projekt, który pozwala mi “zapracować” ten dramat.” – dodał w rozmowie z SE Tadeusz
Zdjęcia z pożaru znajdziecie tutaj.
źródło: Instagram Tadeusza Mullera/se.pl
