“Familiada”: Wyciekł niedopuszczony do emisji żart Karola Strasburgera. Boki zrywać…

15 kwietnia 2024
Przez: : M.J

Karol Strasburger, niezaprzeczalnie, jest nieodłączną częścią teleturnieju “Familiada” od roku 1994, co stawia go w szeregu najdłużej działających prowadzących w historii jednego programu. Jego obecność na ekranie to nie tylko zapewnienie rozrywki. To zdecydowanie gwarancja specyficznego rodzaju humoru, który od lat stanowi integralną część tego popularnego show. Poznajcie nieemitowany żart z “Familiady”.

Suchary Karola Strasburgera

Kunszt Karola Strasburgera w opowiadaniu sucharów, które często wywołują mieszane uczucia, jest niepodważalny. Nawet jeśli nie wszystkim przypadają one do gustu, trudno nie docenić perfekcji, z jaką są prezentowane. Strasburger stał się nie tylko znakiem rozpoznawczym “Familiady”, ale również ikoną polskiej popkultury. Jego dowcipy są tak rozpoznawalne, że stanowią podstawę dla wielu memów krążących po internetowych przestrzeniach.

Ostatnio sam prowadzący uchylił rąbka tajemnicy, wyjawiając, jak w ogóle doszło do tego, że suchary zagościły w programie.

 “Postanowiłem, że zacznę od takich żartów. Ale jak znaleźć 3 tysiące takich, które nikogo nie obrażają, nie zawierają wulgaryzmów i nie trafiają w żadne drażliwe tematy?” – wspomniał w jednym z wywiadów.

Mimo trudności, udało mu się nie tylko znaleźć odpowiednie żarty, ale także uczynić z nich swój znak rozpoznawczy. Przez lata zyskał miano “króla sucharów“, czyli mistrza w opowiadaniu dowcipów, które często są na granicy subtelności. Każdy odcinek “Familiady” rozpoczyna się od jego charakterystycznego suchara, który zapowiada kolejne rundy i emocje.

ZOBACZ TAKŻE: “Familiada” zagrożona? Czy teleturniej zniknie po zmianach w TVP?

Nieemitowany suchar Karola Strasburgera

Choć Strasburger opowiedział już tysiące sucharów, jednego z nich nigdy nie usłyszymy w telewizji. Mimo że stanowiłby on kolejną odsłonę jego specyficznego humoru, został wykluczony z emisji. Powód? To tajemnica, która może pozostać nieodgadniona.

Jednak bez względu na to, czy się śmiejemy czy kręcimy nosem na jego dowcipy, trzeba przyznać, że Karol Strasburger jest niezaprzeczalnym mistrzem w sztuce opowiadania sucharów. Jego obecność w “Familiadzie” to nie tylko zapewnienie rozrywki, Karol pozostanie w pamięci fanów tego teleturnieju na długo po zakończeniu jego emisji.

ZOBACZ TAKŻE: “Familiada”: Ta wpadka może przejść do historii!

Źródło: YouTube

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej