Osoby publiczne pomimo swojego bajkowego życia cały czas muszą zmagać się z krzywdzącymi komentarzami. Anna Lewandowska nie pierwszy raz stała się ofiarą hejterów, jednak bardzo rzadko wdawała się z nimi w dyskusję. Tym razem jednak nie wytrzymała i odpowiedziała swoim obserwatorom na Instagramie! Zobaczcie!
Ania Lewandowska jak wiele sławnych osób, budzi wręcz skrajne emocje. Jedni ją wprost uwielbiają i z chęcią korzystają z jej porad nie szczędząc przy okazji komplementów. Jednak jak wiadomo, zawsze znajdzie się ktoś, kto dorzuci swoje dwa grosze i pokusi się o negatywny wpis.
Zobacz także: Lewa pozuje topless! Gorące zdjęcie!
Pomimo tego, że osoby publiczne zazwyczaj szczelnie chronią swojej prywatności to nie mogą ustrzec się od negatywnych opinii, które muszą czytać na swój temat. Lewandowska jest bardzo aktywna w swoich mediach społecznościowych. Za pomocą udostępnianych zdjęć, cały czas udziela rad na temat zdrowego stylu życia i odżywiania. I tym razem cała afera rozpętała się pod jednym ze zdjęć, które trenerki pokazała na swoim profilu!
Jej posty na temat zdrowego odżywiania od zawsze cieszą się ogromnym zainteresowaniem i cała masa ludzi korzysta z jej porad. Od jakiegoś czasu każdy wciąż zadaje sobie pytanie “Co z tym glutenem?”. I to właśnie z tego powodu, po raz kolejny Ania padła ofiarą dociekliwych hejterów. Wszystko za sprawą GLUTENU i jej córeczki KLARY!
Lewandowska zamieściła post, w którym napisała:
“➡️Jak jeść żeby lepiej się czuć? ➡️Jak jeść żeby przestać borykać się z ciągłymi wzdęcia i czy też wydetym brzuchem?➡️Jak jeść żeby lepiej spać? Czy wiecie, że… tak naprawdę łatwiej przestrzegać zdrowej diety, jeśli tylko odpowiednio wcześniej zaplanujesz posiłki.[…]. Rozważ wykluczenie ze swojej diety: 1.Pszenicy i nabiału krowiego – pszenica jest źródłem glutenu a nabiał krowi – laktozy. Gluten i laktoza są z kolei najczęstszą przyczyną nietolerancji pokarmowych” – jest to fragment komentarza, który napisała Lewandowska do swoich fanów.
I to właśnie te słowa Ani rozpętały ogromną dyskusję pod postem.
“Mój lekarz rodzinny i lekarz rodzinny moich dzieci w Szwajcarii polecają zrobić najpierw badania krwi na nietolerancję glutenu i laktozy i zalecają wykluczyć dopiero wtedy kiedy ta nietolerancja występuje… nie należy ich zdaniem wykluczać laktozy i glutenu na ślepo u dorosłych a pewno nie u dzieci…” – zaczęły od razu pojawiać się tego typu komentarze pod zdjęciem trenerki.
Jedna z obserwatorek profilu Lewandowskiej stwierdziła, że napisała ona ten post tylko po to, aby wytłumaczyć się z tego, że całkowicie wykluczyła gluten z diety swojej córeczki Klary. Ania po tym komentarzu nie zamierzała siedzieć cicho i wdała się w dyskusję, a w swoim komentarzu zaprzeczyła wszelkim doniesieniom, że Klara nie spożywa glutenu!
“Tak to jest, jak się słucha PLOTKI!!! MOJA CÓRKA JE PRODUKTY ZAWIERAJĄCE GLUTEN, STARAMY SIĘ ELIMINOWAĆ PSZENICĘ”– napisała wyraźnie zdenerwowana.
Na odpowiedź nie musiała długo czekać.
“Ty to powinnaś mówić głośno i wyraźnie, bo będą tragedie, gdy ktoś postąpi tak, że wykluczy dziecku gluten. A nie półsłówkami, że Klara je pizzę, ale bez glutenu itd… Wiadomo, co by się stało, gdyby nie jadła glutenu. Strasznie u Ciebie to pogmatwane…”– dogryzła Lewandowskiej internautka.
Jak można zauważyć, w dobie powszechnie dostępnego Internetu, ludzie chętnie komentują wpisy osób sławnych i nie kryją się ze swoimi opiniami, które nie raz są naprawdę krzywdzące! Myślicie, że Ania w końcu będzie mogła odetchnąć i nie będzie musiała czytać wpisów osób, które na każdym kroku wytykają jej błędy.
Źródło: Instagram Ani Lewandowskiej
