Franek Rumak broni niewiernego Pawła Tyburskiego i nie da się ukryć, że jego słowa mogą co niektórych zaskoczyć. Pomimo iż potępił postępowanie programowego kolegi, to jego wpis dają do myślenia! Zobaczcie!
Rozstanie Pawła Tyburskiego i Moniki Kozakiewicz odbiło się szerokim echem w mediach. Jedyna para, która stworzyła, wydawałoby się, udaną relację po pierwszej edycji programu “Love Island. Wyspa Miłości”, rozstała się w cieniu skandalu.
Kilka dni temu na Instagramie Pawła Tyburskiego pojawiły się nagrania, w których wyznał ze łzami w oczach, że jego związek z Monią to już przeszłość. Choć całą winę wziął na siebie to bez wątpienia nie spodziewał się, że tak szokujące wiadomości trafią do sieci. Monika opublikowała screeny rozmów Pawła ze znajomym, z których jasno wynikało, że na początku ich związku dopuścił się zdrady.
Zobaczcie: Paweł z „Love Island” zdradził Monikę. Wyciekły druzgocące wiadomości! To już KONIEC…
Jak mogliśmy zauważyć, spowodowało to, że jego profil zalała fala negatywnych komentarzy, a internauci nie przebierali w słowach. Wpisy były na tyle mocne, że nie będziemy ich tu przytaczać. Choć zapewne wiele osób pomyśli, że mężczyzna dostał to na co zasłużył, to trzeba przyznać, że ciężko przejść obojętnie obok tak wielu okropnych słów. Naszą uwagę zwrócił jednak wpis Franka Rumaka, który stanął w obronie programowego kolegi.
Przypomnijmy, że w hiszpańskiej willi Monika niemal do samego końca walczyła o względy przystojnego ratownika, niemniej jednak program opuściła właśnie wraz z Pawłem. Choć ich uczucie narodziło się z czasem, to zapewne wszyscy fani tego reality-show doskonale pamiętają ten miłosny trójkąt. Teraz Franek Rumak stanął w obronie Pawła! Zobaczcie!
Pomimo iż Franek i Paweł nie pałali do siebie sympatią, to Rumak postanowił zabrać głos w sprawie rozstania tej dwójki. Zaznaczmy, że jego wpis pojawił się na profilu Tyburskiego, jednak już został z niego usunięty wraz ze zdjęciem. Franek już na samym wstępie zaznaczył, że nie mam co bronić Tyburskiego:
„Powiem tak. Paweł od*****. Nie ma tutaj co go bronić i nie w tym celu piszę komentarz, ale czy ktokolwiek zastanowił się co przyniosą takie komentarze?”
Następnie zaznaczył, że doskonale rozumie, jak muszą się teraz oboje czuć w tej sytuacji:
„Paweł jest załamany, Monia domyślam się, że tak samo lub jeszcze bardziej. To na pewno jest mega stresująca sytuacja dla obojga. Czy dowalanie takich komentarzy pomoże jednej albo drugiej stronie? Zastanówcie się kolejnym razem”.
Wyraził również swoje zdanie na temat zdrady. Okazuje się, że sam był w podobnej sytuacji, jednak w jego przypadku były to jedynie pomówienia:
„Zdrada jest nieakceptowalna, ale podjudzanie i kamieniowanie już leżącego człowieka też nie jest czymś godnym przyklaskiwaniu. Byłem w podobnej sytuacji, gdy to myśleli, że odje***** podobny numer. Na szczęścia wiadomo, że nikogo nie zdradziłem, ale nawet nie zdajecie sobie sprawy, jaka presja idzie w stronę Pawła i Moniki. […]”
Na koniec dodał:
„Gwarantuję Wam, że takie komentarze nie pomagają żadnej ze stron a może stać się nieszczęście…”.
Nie da się ukryć, że w powyższym wpisie uczestnika pierwszej edycji show jest sporo prawdy.
Też tak uważacie?
