Te gwiazdy chorowały na depresję!

23 lutego 2023
Przez: : M.S.

Niewątpliwie depresja jest chorobą XXI wieku, która w ostatnim czasie dotyka wielu osób. Na szczęście temat choroby nie jest już tematem tabu i coraz więcej mówi się o pomocy osobom, które się z nią zmagają. Co więcej, coraz więcej znanych osób ze świata show-biznesu otwarcie przyznaje się, że zmagało się z depresją.

Depresja to choroba XXI wieku, z którą zmaga się wiele osób. Chociaż do niedawna uważana była za “jesienną chandrę” aktualnie jest coraz bardziej rozumiana w społeczeństwie. Jak się okazuje z tą przypadłością zmagają się również znane osoby ze świata show-biznesu.

Aleksandra Hamkało

O swojej chorobie młoda aktorka opowiedziała całkiem niedawno. Ola opublikowała na swoim Instagramie poruszający wpis, w którym wyznała, że zmaga się z nawracającymi stanami depresyjnymi z nerwicą lękową. Na szczęście kilka lat temu trafiła na terapię i ponadto wspomaga się także farmakologicznie. Gwiazda serialu Na dobre i na złe zdecydowała się na to wyznanie, dlatego, że chce aby temat tej choroby był powszechnie znany:

“Nigdy nie wstydziłam się mojej choroby. Ale też nie uważałam, że jest to temat z którym trzeba się wyświetlać na każdym kroku. Odpowiadałam na pytania o zaburzenia otwarcie, ale nie czułam impulsu, żeby ni z tego ni z owego opowiadać całą historię swojej choroby. A wiem, że wiele osób chciałoby jej wysłuchać. I uważam też, że mówienie o niej bez wstydu i z otwartością jest ważne, bo to bezlitosna choroba cywilizacyjna z którą mierzymy się i będziemy się mierzyć prawdopodobnie jeszcze wiele lat.” – pisała na Instagramie

Ralph Kamiński

Zdolny muzyk także zmagał się ze stanami depresyjnymi. Jak sam wspomina czas choroby, określa go stanem nicości:

Spotykałem wcześniej ludzi z depresją. Wydawało mi się, że depresja to taki stan notorycznego smutku, a smutek znałem jako pewnego rodzaju melancholię, która bywa bardzo inspirująca – niezbyt przyjemna, ale żywa. Okazało się, że depresja to nie jest smutek, ale totalna nicość. To było straszne

Justyna Kowalczyk

Narciarka biegowa cierpiała na depresję wiele lat temu. Na jej stan miało wpływ traumatyczne przeżycie związane z poronieniem. Tuż przed Igrzyskami Zimowymi z Pjong Czang, Justyna Kowalczyk straciła ciążę, co wpłynęło na jej zdrowie psychicznie. Ponadto po tych wydarzeniach rozpadł się także jej związek:

“Wszystko od A do Z wiedziały tylko trzy osoby. A i tak ze sporym opóźnieniem. Dwie z nich nie mogły uwierzyć, że to wszystko prawda. Bo gdy patrzyły na mnie np. w telewizji, widziały inną Justynę. Robiłam swoje. Byłam wrakiem, to wtedy chciałam rzucić narty, ale uznałam, że muszę to wszystko wypłakać” – wyznała Kowalczyk podczas wywiadu dla sport.pl

Sebastian Fabijański

Były partner Maffashion bardzo przeżył śmierć swojego ojca. Wówczas popadł w depresję i odciął się od całego świata:

“Depresja to określenie medyczne, ale tak to można nazwać. Codziennie budziłem się z poczuciem braku jakiegokolwiek sensu (…) Odizolowałem się wtedy od całego świata. Nie chciałem się z nikim spotykać”

Zofia Zborowska

O swojej chorobie opowiedziała także Zosia Zborowska. Aktorka zamieściła na swoim Instagramie wpis, w którym wyznała, że także zmagała się z depresją. Przyznała wówczas, że pomimo wsparcia męża i przyjaciół nie umiała poradzić sobie ze stanem bezsilności. Dopiero pomógł jej psychiatra i psychoterapia:

“Pamiętam, jak leżałam na łóżku nieruchoma i miałam wrażenie, że zalewa mnie czarna maź (dosłownie) bezsilności i smutku. Nie byłam w stanie się ruszyć, łzy leciały mi ciurkiem, przestałam jeść… I to był moment, w którym zdałam sobie sprawę, że mimo gigantycznego wsparcia męża, rodziny i przyjaciół, nie dam rady. Nie bójcie się prosić o pomoc. Dbajcie o siebie i swoje zdrowie psychiczne. Psychoterapeuta lub psychiatra w dzisiejszych czasach to nie wstyd”

Filip Chajzer

Prowadzący Dzień dobry TVN wyznał, że zmagał się z depresją tuż przed rozpoczęciem pandemii. JEdnak dzięki niej wyszedł z choroby:

“Paradoksalnie pandemia, która dla wielu ludzi stała się przyczyną depresji, mnie uratowała. Wybuchła wtedy, kiedy miałem swój najgorszy czas. Bałem się wyjść z domu, bałem się ludzi. Maseczka stała się moją czapką niewidką. Zakładałem ją, czapkę z daszkiem, okulary przeciwsłoneczne i byłem niewidoczny. Ja wtedy w środku… nie żyłem

Pamiętajmy, że depresja to choroba, która nieleczona może prowadzić do śmierci. Nie bądźmy zatem obojętni i gdy dotrzegamy, że ktoś potrzebuje pomocy, pomóżmy mu zwrócić się do specjalistów.

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej