O Wiśniewskich w mediach huczy, od kiedy Dominika podzieliła się publicznie wiadomością o rozwodzie. Na Facebooku opublikowała post, w którym poinformowała, ze jej mąż właśnie złożył papiery rozwodowe. Nie kryła swojego zaskoczenia ta sytuacją. Od tego czasu media zaczęły rozpisywać się na temat przyczyny tak drastycznego kroku ze strony Michała. Jednym z rzekomych powodów rozstania pary miał być romans Dominiki i jej tanecznego partnera Wojciecha Jeschke. Chociaż oboje stanowcza zaprzeczyli plotkom, wielu nie do końca wierzy , że między tą dwójką do niczego nie doszło.
Teraz oliwy do ognia dolała Iwona Pavlović, która jako osoba z pobliskiego otoczenia, skomentowała relacje Dominiki i Wojtka. Zapytana przez reportera jednego z portali plotkarskich, o to czy możliwe jest, by Dominika poczuła coś do swojego partnera tanecznego, podczas wspólnych tańców, jurorka odpowiedziała, że TAK!
“Taniec to bardzo sprzyjająca sytuacja. Jeżeli jakieś fluidy się złapią, może być zauroczenie, choć później niekoniecznie to musi przełożyć się na życie. Ja nazywam taniec niewinnym flirtem, pierwszą sposobnością przytulenia się do kogoś. Jest to bezkarne nawet” – wyznała Pavlović.
Przypomnijmy, ze para niestety nie zatańczy już więcej w programie „Taniec z Gwiazdami”. Dominika i Wojtek pożegnali się z programem już w drugim odcinku show. Pavlović uważa, że gdyby informacja o rozstaniu małżeństwa Wiśniewskich, wcześniej była ujawniona, to być może Tajner- Wiśniewska nadal tańczyłaby w programie:
“My Polacy mamy takie coś w sobie, że lubimy bronić ludzi, którym los nie sprzyja, gdzie coś się nie układa. Już mieliśmy przypadki gwiazd, które w prywatnym życiu miały problemy i wtedy wszyscy broniliśmy. (…) Publiczność nie ocenia tańca tylko sympatię lub antypatię. Na pewnych siebie nie esemesujemy” – wyznała Iwona.
Ciekawe, co na takie słowa Michał? Myślicie, że dostanie kolejnego ataku furii?