Julia Wieniawa wiedziała, że nie wygra “TzG” – “Ja nie jestem ślepa…”!

26 października 2020
Przez: : MC

Julia Wieniawa wypowiedziała się o finale “Tańca z gwiazdami”, w którym zmierzyła się z Edytą Zając. Okazuje się, że Julia Wieniawa wiedziała, że nie wygra “TzG”. Wyjaśniła, dlaczego!

Julia Wieniawa to obecnie jedna z najpopularniejszych gwiazd polskiego show biznesu. Aktorka urodziła się 23 grudnia 1998 roku i mimo swojego młodego wieku, osiąga coraz to większe sukcesy. Niewątpliwie największą popularność zyskała wcielając się w rolę Pauli w serialu “Rodzinka.pl”. Wszechstronnie utalentowana Julia zyskuje coraz większą ilość fanów jak i zleceń zawodowych. Wieniawa na dniach wystąpiła w finale programu “Taniec z gwiazdami”, założyła swoją markę kosmetyczną Jusee Cosmetics, jak i rozwija się muzycznie. Co ciekawe, piosenka pt. „Nie muszę” stała się ogromnym hitem, który w serwisie YouTube został odtworzony ponad 17 mln. razy. Julia dodatkowo prężnie rozwija się w social mediach, gdzie przeprowadza także liczne kampanie reklamowe.

Julia Wieniawa wiedziała, że nie wygra “TzG”!

„Taniec z gwiazdami” to produkcja, która od lat cieszy się ogromną popularnością. Telewidzowie pokochali taneczne starcia gwiazd. W ubiegły piątek zakończyła się już 11. edycja programu. Ta seria była wyjątkowa jak i pełna nieprzewidzianych zwrotów akcji. Warto wspomnieć, że produkcja w pewnym momencie została wstrzymana przez pandemię koronawirusa. Co więcej z programu z powodów osobistych zrezygnowali Marcin Bosak oraz Janja Lesar. Z powodu kontuzji nogi, z rywalizacji zrezygnował także Sylwester Wilk, który po kilku odcinkach wrócił do programu. Ponadto, Sylwia Lipka i Rafał Maserak zakazili się koronawirusem.

Zobacz także: „Taniec z gwiazdami” – widzowie zażenowani zachowaniem prowadzących!

Po tak burzliwych wydarzeniach, wreszcie nadszedł na emocjonujący finał program, w którym zmierzyli się: Julia Wieniawa i Stefano Terrazzino oraz Edyta Zając i Michał Bartkiewicz.

O finale programu postanowiła wypowiedzieć się Julia, która nie ukrywa, że spodziewała się werdyktu.

“Nazywali mnie faworytką, a one nigdy nie wygrywają. Byłam na to przygotowana i nie było to dla mnie zaskoczeniem. Jesteśmy wdzięczni, że doszliśmy do finału i pożegnaliśmy się godnie z programem. Uważam, że Edyta wygrała też zasłużenie, bo naprawdę zrobiła ogromny rozwój, my ją bardzo lubimy prywatnie. A takie dawanie łatki faworytki? Ja nie jestem ślepa i widzę te wasze komentarze, i przez to, że tak piszecie, nie mam szansy nawet wygrać. Ja tu przyszłam dla siebie, a nie dla punktacji i zwycięstwa” – dodała.

Warto wspomnieć, że Julia podczas finałowego odcinka okazała solidarność z protestującymi kobietami i wyraziła sprzeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej