Justyna Żyła nie wytrzymała po tym, jak zaczęła dostawać mnóstwo wiadomości odnośnie Piotra Żyły, który 27 lutego sięgnął po złoty medal mistrzostw świata. Na swoim Instagramie opublikowała obszerny post. Jasno dała do zrozumienia, co myśli na temat wygranej Piotra Żyły oraz dlaczego nie pogratulowała mu publicznie. Zobaczcie!
Można śmiało powiedzieć, że rozstanie Piotra z Justyną było jednym z najbardziej medialnych. Była już żona skoczka narciarskiego nie zamierzała milczeć i co jakiś czas wbijała szpilę swojemu eks. W mediach wypowiadała się na tematy związane z Piotrem, a bywało i tak, że nie zostawiała na nim suchej nitki.
Choć Piotr niechętnie odnosił się do wpisów i wypowiedzi Justyny, to dolał oliwy do ognia, kiedy okazało się, że jest w związku. Żyła od jakiegoś już czasu spotyka się z Marceliną Ziętek, którą zapewne wielu widzów zna z serialu “19+”. Choć Marcelina i Piotrek niechętnie pokazują wspólne zdjęcia w sieci. Jak i nie wypowiadają się oni również na temat swojego związku, to za to, bardzo aktywna w sieci jest Justyna.
Ponownie wzbudziła zainteresowanie wokół siebie po zwycięstwie swojego męża w Oberstdorfie, publikując bardzo wymowne zdjęcie na swoim Instagramie.
Zobaczcie: Ziętek płacze po wygranej Żyły. A reakcja Justyny? To, co zrobiła to ….
Jednak po czasie odniosła się do wszystkich zarzutów. Internauci zarzucili Justynie, że nie pogratulowała ona Piotrowi zdobycia tytułu. Jaka jest prawda? Zobaczcie!
Jak sama przyznała Justyna, swojemu byłemu mężowi pogratulowała prywatnie. Nie czuje się zobowiązana, aby robić to na forum pod publiczkę. Zaznaczyła również, że to już ostatni jej komentarz w tej sprawie. Nie chce również doprowadzać do sytuacji, w których może zostać sprowokowana:
“Wiele osób uważa Wiele osób uważa, że jestem zobowiązana do publicznych gratulacji byłemu mężowi sukcesu – nie muszę publikować gratulacji pod publiczkę. Ilekroć gratulowałam mu sukcesów, zarzucano mi, że nie mogę o nim zapomnieć itp. Dlatego postanowiłam pogratulować mu prywatnie. Usilne upatrywanie się złośliwości z mojej strony i brania pod lupę każdego zdjęcia na story jest dla mnie próbą kolejnego sprowokowania mnie i poróżnienia z byłym mężem. Więcej komentarzy w tej sprawie nie udzielę“- czytamy na InstaStories Justyny.
