Z pewnością „Królowe życia” s.7 odc.10 pokazał nam kolejne etapy naprawiania relacji między Gabrielem i Rafałem. Zobaczyliśmy też Dagmarę przygotowującą się do kolejnej operacji oraz Adriannę, próbującą się odnaleźć w codzienności.
Do Polski przyjeżdża przyjaciółka królowej, która na co dzień pracuje w Anglii, jednak tym razem znalazła lukę w grafiku. Dlatego postanowiła odwiedzić Dagmarę po wypadku.
„Ja moją Zuzię kocham całym sercem, ona jest dla mnie jak najbliższa rodzina, jak siostra i mi bardzo jej tu brakuje.”– powiedziała Dagmara.
Przyjaciółka tłumaczyła się, że bardzo chciała wcześniej przyjechać, ale nie mogła. Jednakże dobrze wiedziała, że Dagmara nie jest tu sama, bo przecież jest Jacek, Edyta, Conan. Na to Dagmara wyznała, że odkąd wyszła ze szpitala, to Edyta u niej nie była. Być może jest to spowodowane rozstaniem z Jackiem.
„Moja Edzia się nie odzywa w ogóle, ale ja wiem, dlaczego tak jest. Pokłócili się z Jackiem, nie mniej ja zawsze ją usprawiedliwiam. Co tam do końca między nimi się stało, nie wiem, nie chcę wnikać. Być może było to na tyle poważne, że nie chce się na razie z nim widzieć”– powiedziała królowa.
Dagmarę czeka jeszcze jedną operację, tym razem rekonstrukcję pięty w prawej nodze. Jest to poważny zabieg, do którego z pewnością potrzebne będą przygotowania. Dagmara w związku z tym codziennie ćwiczy sama i z rehabilitantem, jednak musi jeszcze bardziej wzmocnić nogi i pobudzić mięśnie. Dlatego wybrała się do sklepu medycznego po rowerek, aby próbować dociążać stopy.
„Bardzo ważna jest operacja, jak lekarze złożą te kości, ale kluczowe znaczenie ma niestety rehabilitacja”– powiedziała Dagmara
Kolejną rzeczą, która ma pomóc jej nabrać sił przed operacją i po jest terapia kroplówkowa, z której postanowiła skorzystać. Dzięki temu rany szybciej się goją, dotleniają tkanki i organizm szybciej regeneruje. Jacek nie wierząc jednak w jej działanie, też postanowił skorzystać.
„Żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej, zaraz po wyjściu ze szpitala”– wyznała, opowiadając o katuszach po operacji, Dagmara
Na pocieszenie, przyjaciele zabrali Dagmarę na rejs łodzią, jednak Dagmara była przerażona, tym jak tam wsiądzie. Po tym, jak udało już trafić na pokład, było już tylko wesoło.
Minęło kilka miesięcy od rozstania Rafała i Gabriela, od tamtej pory panowie widywali się sporadycznie, a każda ich rozmowa najczęściej kończyła się kłótnią. Tydzień temu byliśmy świadkami jak to Rafał po wizycie u wróżki, zadzwonił do Gabriela. Wyznał mu swoje uczucia i wówczas miał nadzieję, że ten sobie to przemyśli i się odezwie, licząc perspektywicznie na powrót ich związku (pisaliśmy o tym tutaj). Okazuje się teraz jak Rafała, dobrze zna Gabriela. Po czasie przemyśleń Gabriel poczuł, że jest gotowy odbudować ich relację.
Gabriel wrócił do domu, jednak Rafał nie reaguje entuzjastycznie na ten widok, dopytując, czemu nie zadzwonił, że wraca. Ten drugi za to wypytuje, czemu zmienił się wystrój mieszkania. Zastanawia się, czy, być może Rafał nie chciał, żeby te rzeczy mu przypominały wspólne chwile. Gabriel zaczął jednak wnosić, rzeczy na swoje miejsca, na znak tego, że chciałby, żeby było jak dawniej.
„Chcę, żeby było tak jak za dawnych czasów… Można spróbować wszystko poukładać, dlatego tutaj jestem, z tego powodu”– powiedział Gabriel.
„Jest kryzys tak jak w każdym związku hetero. Będę starał się ratować ten związek, bo to jednak jest osiemnaście lat naszego wspólnego życia. Myślę, że nie można tak sobie postawić krzyżyk na tak długiej znajomości.”– dodał
Gabriel tłumaczył swój wyjazd i to, że potrzebował czasu do przemyśleń, dlatego zostawił Rafała samego w tym mieszkaniu. Teraz jednak chciałby to zmienić, nie chce dłużej być sam. Jednakże Rafał nie wiedział, czy tego chce albo tylko tak mówił. Zapowiadaliśmy rozmowę panów tutaj.
„Byłem dla niego ostry, ponieważ dużo rzeczy się wydarzyło, on przyjeżdża, a co ja mam mu się rzucić na ramiona. Myślę, że to nie jest jeszcze ten czas”– tłumaczył swoje zachowanie Rafał.
Wydawałoby się, że kiedy istnieje uczucie, to nie jest trudną sprawą odbudować związek, jednak tak nie jest. Miłość to emocje, a Rafał i Gabriel, podchodzą do nich bardzo poważnie. Ciężko jest im ze sobą normalnie rozmawiać, mają do siebie o wszystko pretensje.
“Mamy jakiś żal do siebie i to jest ludzka natura, że „dobra to ja ci pokażę, że dla mnie nic nie znaczysz ”, jednak w rzeczywistości dużo znaczysz. To wszystko jest w takim stanie cykającej bomby”– powiedział Rafał.
Panów odwiedza Sabina, ucieszona, że widzi ich razem. Nie rozumiała, dlaczego nie odzywają się do siebie i czuć między nimi napięcie. Sabina liczy, że szybko się poukłada między nimi.
„Mam wrażenie, jakby to nie docierało do niej, że mamy tu ogromny problem, bo nie wiemy co dalej z naszym związkiem. Ona jest święcie przekonana, że to minie i będziemy razem”– powiedział o Sabinie Rafał.
Ostatnio byliśmy świadkami, jak Adriannie przybywał nowy tatuaż, jednak tym razem ma do załatwienia bardziej prozaiczną rzecz. Kończy jej się ważność dowodu osobistego, dlatego zamierz postarać się o nowy. Jednakże jak na zakręconą artystkę przystało, nie bardzo wie, gdzie ma jechać i co zrobić. W związku z tym zabiera ze sobą mamę.
Adrianna nie miała również zrobionego zdjęcia, które jest przecież niezbędne, dlatego pierwszym przystankiem musiał być fotograf. Kiedy okazało się, że zdjęcie twarzy będzie na wprost i bez uśmiechu, to Adrianna nie była pocieszona. Narzekała, że źle wygląda, nie mogła się zdecydować na zdjęcie. Mama jednak jej nie pocieszała, skwitowała tylko, że przecież nie ma już dwudziestu lat.
„Ci znowu stali i patrzyli na zegarek, jakby nie wiadomo co, że przyszła jakaś królowa na zdjęcie. Boże Święty jaka królowa? Może i mam trochę niebieską krew od tych tatuaży, trochę mi się tego tuszu tam wpiło” – taki był jej komentarz Adrianny w stronę czekających na zdjęcie zniecierpliwionych klientów salonu.
Finalnie po retuszu Adrianna zaakceptowała zdjęcie. Jednak widząc swoje włosy, postanowiła założyć perukę, gdyż twierdziła, że źle wyglądają. W urzędzie z pomocą mamy na szczęście udało wszystko załatwić. Adrianna jednak była zaskoczona, że w dowodzie nie ma informacji o znakach szczególnych. Z pewnością byłoby trudno wpisać tam wszystkie jej tatuaże.
Przypomnijmy, że premierowe odcinki programu w każdy piątek i sobotę o godz. 22:00 na antenie TTV.
Dla tych zaś, którzy nie widzieli programu „Królowe życia” s.7 odc.10, są powtórki.
Sobota, godz. 21:15
Niedziela, godz. 18:05 i 0:40
Środa, godz. 20:20
Cały odcinek do obejrzenia również pod linkiem –> https://player.pl/playerplus/programy-online/krolowe-zycia-odcinki,4813/odcinek-10,S07E10,152487
