Lewandowska chciała zostać operatorem filmowym! Dlaczego zmieniła zdanie?

10 grudnia 2019
Przez: : J.J

Lewandowska chciała zostać operatorem filmowym! Dlaczego zmieniła zdanie? Anna Lewandowska będąc dzieckiem nie marzyła o karierze trenerki fitness. Kobieta pragnęła pójść na studia operatorskie. Skąd ten pomysł? Zobaczcie więcej informacji na ten temat!

Anna Lewandowska wszystkim kojarzy się ze zdrowym trybem życia. Trenerka udowodniła, że nie tylko ma talent do nakłaniania ludzi do przejścia do fit życia, ale i posiada niemałą smykałkę do interesów – o tym informowaliśmy Was między innymi TUTAJ. Jak się okazuje będąc dzieckiem Anna miała jednak zupełnie inne marzenia!

Lewandowska chciała zostać operatorem filmowym! Dlaczego zmieniła zdanie?

W jednym z wywiadów dla portalu Pomponik Anna i jej brat otworzyli się na temat swojego dzieciństwa. Jak się okazuje, rodzeństwo nie miało łatwego startu w życiu, jak mogłoby się wydawać. Ojciec rodzeństwa – Bogdan Stachurski pracował na planach filmowych, gdzie był operatorem. To on zaszczepił w córce zainteresowanie światem filmu. Jak wyznało rodzeństwo, mała Ania co ranek wstawała kilka godzin przed wyjściem do szkoły, by dzielnie towarzyszyć ojcu na planie i z wielkim zaangażowaniem śledzić jego pracę.

“Kierowca zabierał tatę i mnie” – wyznała Ania

Świat filmu tak bardzo zawładnął życiem małej Ani, że pragnęła ona pójść na studia operatorskie. Plany na przyszłość przekreśliły problemy rodziny. Rodzicom Anny i jej brata nie układało się, do tego stopnia, że ojciec postanowił zostawić rodzinę, wyprowadzając się z domu. W rodzinie nastały wtedy ciężkie czasy:

“Nie starczało pieniędzy nawet na podręczniki do szkoły. Chodziłam w dziurawych butach, pomagał nam Caritas.” – przyznała szczerze trenerka

W tym momencie Ania zrezygnowała ze swoich planów. Swoim buntem chciała pokazać złość i żal, które czuła do ojca:

“To był taki mój bunt. Powiedziałam, że już nie chcę tego robić.”

Lewandowska chciała zostać operatorem filmowym! Dlaczego zmieniła zdanie?

Na pomoc rodzinie i braku perspektyw na przyszłość przyszedł brat mamy Anny – Piotr Krzywański. Wujek poradził zagubionej Ani, by ta zaczęła uprawiać sport. Mężczyzna jest kartoteką z niemałymi sukcesami na koncie, stąd też pomysł na właśnie ten sport. Był to strzał w dziesiątkę! Ania świetnie odnalazła się w nowym świecie:

“Pogubiłam się w rozpaczy. Poczucie bezpieczeństwa dało mi karate.” – wyznała Lewandowska.

Sport dał Annie poczucie niezależności. Nauczył planować czas, dzięki niemu poczuła się bardziej pewna siebie. Jak sama twierdzi, dało jej to poczucie waleczności i nauczyło szacunku do ludzi.

Wujek zajął miejsce ojca kobiety. Od małego Anna była dla niego niezwykle ważna, jak i on dla niej. To nie zmieniło się nawet na przestrzeni lat – świadczyć o tym może, że właśnie on poprowadził ją do ołtarza podczas ślubu z Robertem Lewandowskim.

Warto zwrócić uwagę, że ciężka sytuacja w dzieciństwie nauczyła Annę szacunku do pracy i pieniądza. Mała dziewczynka, która łapała się różnych zajęć, by pomóc mamie, dziś wyrosła na bardzo mądrą kobietę. W jednym z wywiadów dla “Vivy” przyznała:

“Chcielibyśmy nauczyć Klarę, że to nie pieniądze są najważniejsze. Dziś są, ale jutro może ich nie być. Dla mnie pieniądze niosą inną wartość, bo sama kiedyś miała, potem nie miałam, teraz znów mam. Mój mąż też nie miał, teraz dopiero ma. Wiemy dokładnie, co chcemy przekazać swojemu dziecku.”

To bardzo zaskakujące, że trenerka jako dziecko marzyła o szkole filmowej i wielkiej karierze operatorskiej. Ciekawe, co by się wydarzyło, gdyby jej rodzice się nie rozstali, a trenerka poszłaby za swoimi marzeniami z dzieciństwa…

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej