Robert Lewandowski po raz kolejny pokazał swoje wielkie serce i spełnił swoją obietnicę. Niedługo po Gali Mistrzów Sportu napastnik wylicytował medal naszego mistrza olimpijskiego Dawida Tomali za bajońską sumę. Wiadomo również, co stanie się z krążkiem.
W sobotę, 8 stycznia odbył się już 87. Plebiscyt Przeglądu Sportowego, podczas którego wyłoniono najlepszego sportowca w Polsce. Drugi rok z rzędu statuetka powędrowała w ręce Roberta Lewandowskiego, który na podium stanął wraz z Anitą Włodarczyk oraz Bartoszem Zmarzlikiem. Czwarte miejsce podczas Gali Mistrzów Sportu przypadło Dawidowi Tomali.
Zobacz także: Szczegóły Gali Mistrzów Sportu!
Polski chodziarz zdobył serca widzów zdobywając na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio złoty krążek za dystans 50 km. Podczas swojej przemowy na Gali Mistrzów Sportu ogłosił, że złoty medal przeznaczy na licytację, a zebrana kwota zostanie przeznaczona na leczenie 12-letniego Kacpra z Żor oraz innych podopiecznych, których fundacja Tomali ma pod swoimi skrzydłami.
“Robert Lewandowski powiedział, że będzie licytował ten medal. Pojedziemy na bogato”– powiedział w jednym z wywiadów Dawid Tomala.
Jak się okazuje, “Lewy” dotrzymał danego słowa. Złoty krążek chodziarza wylicytował za kwotę 280 tys. zł.
Choć Robert stał się posiadaczem złotego medalu Dawida Tomali i krążek musi trafić w jego ręce, to jak się okazuje, nie na długo będzie jego posiadaczem. Zawodnik Bayernu Monachium zdecydował, że złoty medal ponownie trafi do rąk chodziarza. Czy to prawda?
“Tak, dostałem taką informację od menadżerki Roberta (Monika Bondarowicz), że najpierw wylicytowany medal musi trafić do niego, czyli do Monachium, gdzie już jest. Następnie mamy się spotkać w dogodnym terminie i faktycznie ten medal chce mi oddać. Dla mnie to jest kolejne pozytywne zaskoczenie. Super sprawa, bo dzięki temu medalowi w przyszłości będziemy mogli zrobić kolejną dobrą rzecz. Jednak nie tylko dzięki medalowi, ale w przyszłości chcemy podziałać wspólnie na rzecz potrzebujących”– powiedział po wszystkim Tomala.
Dzięki gestowi Roberta Lewandowskiego nie tylko 12-letni Kacper otrzyma pomoc, ale również wielu innych maluchów.
Źródło: Onet.pl / Akpa
