Love Island trwa w najlepsze, a w programie tworzą się nowe pary. Kto zdaniem zwycięzcy 3. edycji randkowego show wygra obecnie trwający sezon? Czyje uczucia są najszczersze?
Przed nami kolejna edycja miłosnego show, a widzowie po raz czwarty mogą śledzić losy Islanderów. Ostatnie odcinki zapewniły spore emocje. Pojawiły się nowe pary, a jedna z uczestniczek dobrowolnie postanowiła odejść z programu. Przypomnijmy, że po ostatnim Kręgu Ognia pary przedstawiają się następująco: Arek i Andzia, Jurek i Klaudia, Wiktor i Magda, Łukasz i Paulina oraz Jędrek i Ola.
Nowe wybory oraz odejście kolejnych uczestników uradowały Islandersów. Nie mniej jednak warto pamiętać o tym, że gra ciągle trwa, a zwyciężyć ją może tylko jedna para. Pojawia się coraz więcej intryg oraz oskarżeń o nieprawdziwość uczuć. Zarówno bohaterzy show jak i widzowie wciąż zastanawiają się czyje intencje są szczere, a komu zależy jedynie na wygranej.
Zobacz także: Uczestniczka Love Island 4 dobrowolnie odeszła z programu
Wielu internautów prosi o głos w sprawie uczestników poprzednich edycji, którzy nauczeni doświadczeniem oraz ze znajomością reguł gry mogą popatrzeć na pary w nieco inny sposób. Tym razem o 4. edycji Love Island wypowiedział się Mateusz Zacharczuk, który w parze z Caroliną Juchniewicz zwyciężyli poprzedni sezon. Co ciekawe, jest to jedna z nielicznych par z programu, która po dziś dzień tworzy związek.
Kto jest faworytem Mateusza? Okazuje się, że były Islander wskazał Magdę i Witora. Jego zdaniem to jedyna para w programie, która darzy siebie szczerymi uczuciami.
“Na dzień dzisiejszy jedyną szczerą parą, u której widać prawdziwe uczucie z obydwu stron to jest Madzia i Wiktor” – poinformował Mateusz za pośrednictwem Instagrama.
A kto Waszym zdaniem ma największą szansę na wygraną? Podzielacie zdanie Mateusza?
źródło: Instagram Love Island 4 / Mateusza Zacharczuka
