Paulina i Andrzej dotarli do finału programu Love Island 4. Mimo, że nie udało im się zwyciężyć, wygrali coś więcej – miłość. Po powrocie do Polski para postanowiła podzielić się swoimi planami na przyszłość.
Na dniach miała miejsce emisja ostatniego odcinka randkowego reality show. Do wielkiego finału zakwalifikowali się: Paulina i Andrzej, Aleksandra i Armando oraz Magda i Wiktor, którzy ostatecznie zwyciężyli program. Emocji nie brakowało i trzeba przyznać, że w tej edycji poznaliśmy wiele ciekawych osobowości.
Zobacz także: Plany na przyszłość Magdy i Wiktora
Zobacz także: Będzie 5. edycja Love Island?
Niewątpliwie jedną z par, która budziła nie tylko wiele emocji, ale i kontrowersji jest Paulina i Andrzej. Mężczyzna bowiem od samego początku był pewny swoich uczuć i otwarcie mówił, że zależy mu na Paulinie. Niestety początkowo nie spotkał się z odwzajemnieniem swoich uczuć.
Para miała wiele wzlotów i upadków. Przypomnijmy, że tuż przez wyjazdem uczestników do Casa Amor, Andrzej zostawił swojej wybrance list, w którym wyznał jej miłość. Z kolei Paulina po jego powrocie do willi postanowiła sparować się z innym uczestnikiem. Po wielu rozmowach i łzach dali sobie jeszcze jedną szansę, co ostatecznie zaprowadziło ich do wielkiego finału.
Uczestnicy show wrócili już do Polski i udzielili pierwszych wywiadów. Paulina i Andrzej w rozmowie z dziennikarzem serwisu Pomponik.pl wyznali, że w pierwszej kolejnością planują wrócić do swoich rodzinnych domów, spędzić czas z najbliższymi, następnie wrócić do swoich obowiązków. Jeśli chodzi o wspólne mieszkanie, uczestnicy Love Island nie chcą stawiać sobie tej presji i na spokojnie poczekać na rozwój relacji. Słowa te potwierdziła również Paulina za pośrednictwem swojego Instagrama:
Kibicujecie Paulinie i Andrzejowi?
źródło: Instagram Love Island / Pauliny z Love Island / YouTube Pomponika