Ewa Farna na swoim Instagramie dodała nowe zdjęcie z dwójką swoich fanów. W komentarzu pod nim zdecydowała się opisać historię, w jakich okolicznościach się poznali. Jednak my zwróciliśmy uwagę na to, jak wygląda, a przypomnijmy, że w czerwcu zeszłego roku po raz pierwszy została mamą! Zresztą zobaczcie sami! Macierzyństwo wyraźnie służy Farnie!
Ewa Farna po tym, jak jej synek pojawił się już na świecie, bardzo szybko wróciła na scenę. Można się było tego spodziewać, gdyż niemal do ostatnich dni ciąży wciąż mogliśmy widywać ją na scenach z całkiem już sporym ciążowym brzuszkiem. Kiedy Artur, synek Ewy był już na świecie, Ewa bardzo często zabierała go ze sobą w trasy koncertowe. Jak mówiła w wywiadach, jest bardzo szczęśliwa, że udaje pogodzić się jej macierzyństwo z życiem zawodowym:
“Czuję się świetnie, a każda mama niech sobie pozwoli na tempo, jakie jej pasuje i odpowiada. Mówi się, szczęśliwa mama, szczęśliwe dziecko. I przynajmniej na razie u mnie to się sprawdza “
Jak również wiemy, Ewa nie dała się modzie szybkiego wracania do formy sprzed ciąży i nawet polubiła swoje nadprogramowe kilogramy. Jak wtedy wyznała, jej ciało przez 9 miesięcy tworzyło nowe życia, tak więc te dodatkowe kilogramy, to dla niej nic takiego. Jednak od porodu minęło już sporo czasu i Ewa powoli zaczyna odzyskiwać swoją dawną figurę, co możemy zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Ewa na najnowszym zdjęciu, które pojawiło się na jej Instagramie, pozuje ze swoimi dwoma fanami. Jak się okazuje, panowie przyszli na premierę książki “Polske Slezsko”, na której również była Ewa. Jak czytamy w opisie zdjęcia, panów połączyła właśnie muzyka Ewy i przyszli specjalnie do niej po autograf. Trzeba przyznać, że artystka nie często pokazuje zdjęcia w swoich social-mediach, a na tym najnowszym wygląda olśniewająco!
“[…] Na premierze przyszli po autograf ci oto przystojniacy- jeden Czech 🇨🇿, drugi Polak🇵🇱. Zyja w Pradze i podobno polaczyla ich moja muzyka.❤️👨❤️👨 […]”
Musimy również zwrócić uwag na stylizację Ewy. Czarne obcisłe spodnie typu slim-fit, do tego luźny top i żółta marynarka doskonale pasują do jej aktualnej sylwetki. Całość dopełniła opaską w kolorze marynarki oraz czarnymi botkami na niskim obcasie. Bez wątpienia macierzyństwo służy Ewie!
A Wam jak podoba się Ewa w luźniej stylizacji? Też zauważyliście, że pozbyła się kilku zbędnych kilogramów?
