Od jakiegoś czasu wiadomo, że serce Magdaleny Stępień ponownie jest zajęte. Co więcej, modelka zdecydowała się wyznać, że jej nowy partner jest znaną osobą, a internauci szybko zaczęli snuć teorię, że obiektem jej westchnień może być Robert Kochanek. Ile w tym prawdy? Celebrytka nie zamierzała milczeć i szybko ucięła wszelkie spekulacje.
Magdalena Stępień ma za sobą bardzo trudny okres w swoim życiu. Po tym, jak jej synek przegrał walkę z nowotworem w lipcu 2022 roku, modelka odsunęła się w cień, aby w spokoju przeżyć żałobę. Jednak teraz stara się wrócić do normalnego życia, choć nie da się ukryć, że nie jest to łatwe.
Magdalena niejednokrotnie na swoim profilu w mediach społecznościowych wspominała synka. Zdjęcia i filmiki małego Oliwiera za każdym razem poruszają do łez. Jednak w ostatnim czasie na jej profilu zaczęły się pojawiać dobre informacje. Magda jakiś czas temu wyjawiła, że w jej życiu pojawił się mężczyzna. Co więcej, przyznała także, że jest to znana osoba.
ZOBACZ TAKŻE: Magdalena Stępień zdradziła, kim jest jej nowy partner. To znana osoba!
Magda od początku podkreśla także, że relację z nowym partnerem chce zachować tylko dla siebie. Wyjawiła jednak, że mężczyzna jest dla niej ogromnym wsparciem i kiedy przyznała, że jest to znana osoba, niemal od razu zaczęły się spekulacje.
Internauci niemal od razu rozpoczęli własne dochodzenie i doszli do wniosku, że nowy partnerem Stępień może być Robert Kochanek. Skąd takie przypuszczenia? Na profilu tancerza pojawiały się wpisy od Magdy, a w tym jeden z emotką serduszka. Magda nie zamierzała jednak milczeć i szybko odniosła się do całego zamieszania.
„Ah, te nasze media. Napisać, że osoba znana to od razu musi być publiczna? Serio. I zaczynają się spekulacje. Jeden komentarz gdzieś u kogoś pod zdjęciem musi oznaczać związek. Dobry mam ubaw od rana”
Następnie dodała, że na wszystkie doniesienia odpowie poszczególnym osobom, a sama nie zamierza się już więcej odnosić do tego tematu.
„Spekulujcie sobie dalej. Na resztę pytań odpowiem w wiadomościach prywatnych, bo to jest jakieś nieporozumienie”
Nie da się ukryć, że powyższe słowa Magdy można rozumieć dwuznacznie. Być może już niebawem zdecyduje się ujawnić, kto skradł jej serce.
Zaskoczeni?
Źródło: Instagram
