Magdalena Stępień miażdży byłego partnera – szokujące słowa matki!

8 lutego 2022
Przez: : MC

Magdalena Stępień walczy o życie swojego chorego na nowotwór synka. Gwiazda po raz kolejny zabrała głos w sprawie leczenia dziecka, odpowiadając tym samym na słowa Jakuba Rzeźniczaka.

Magdalena Stępień walczy o zdrowie synka

Magdalena Stępień swego czasu zniknęła z mediów społecznościowych. Po czasie wróciła na Instagram, informując o niezwykle przykrych wiadomościach. Modelka wyznała, że jej półroczny syn cierpi na nowotwór wątroby. Chłopiec przyjął już pierwszą dawkę chemioterapii, która spowodowała zmniejszenie się guza.

Lekarze zajmujący się dzieckiem dali mu zaledwie 2% szans na przeżycie. W związku z tym Magdalena postanowiła poszukać pomocy poza granicami naszego kraju. Padło na Izrael, do którego wyjeżdża wraz z dzieckiem już za kilka dni. W związku z kosztownym leczeniem, kobieta zorganizowała zbiórkę pieniędzy. Pełną kwotę udało się uzbierać w zaledwie jeden dzień, jednak liczne grono internautów nie zareagowało na akcję przychylnie. Oliwy do ognia dodał również Dziki Trener, który w mocnych słowach wypowiedział się o zbiórce, która ostatecznie została zablokowana.

Zobacz także: Zbiórka pieniędzy na leczenie małego Oliwierka została zablokowana

Magdalena Stępień prosi o pomoc

Odpowiedź na słowa Jakuba Rzeźniczaka

Głos w sprawie leczenia dziecka zabrał również ojciec dziecka – piłkarz Jakub Rzeźniczak.

“Ciężko tego nie śledzić. Zbieram się, żeby się oficjalnie wypowiedzieć na ten temat. To nie jest prosta sytuacja dla nikogo. Szczególnie dla mnie, kiedy dziecko mi umiera, a ja muszę zajmować się takimi rzeczami”– powiedział Rzeźniczak Interii.

Ponadto piłkarz udzielił wywiadu Krzysztofowi Stanowskiemu, który zapowiedział, że film z rozmową na temat chorego chłopca zostanie opublikowany następnego dnia.

Zobacz także: Jakub Rzeźniczak o chorobie i leczeniu syna

Do sprawy odniosła się Magdalena Stępień, która za pośrednictwem InstaStory opowiedziała o całej sytuacji. Zdradziła, że Jakub podpisał zgodę na wyjazd i leczenie chłopca w Izraelu, dlatego nie rozumie jego komentarza, który pojawił się w sieci.

Jakub Rzeźniczak o leczeniu syna

Ponadto Magdalena opublikowała na swoim Instagram serię zdjęć potwierdzających chorobę dziecka.

Leczenie dziecka
Dokumenty potwierdzające chorobę syna Magdalena

W swojej wypowiedzi zaznaczyła, że zrobi wszystko, by uratować swojego synka i jeśli pojawiła się opcja, która zapewnia większe szanse na przeżycie dziecka, musi z niej skorzystać.

“Jedna z bliskich mi osób napisała i powiadomiła Kubę o tym, że jest ratunek dla Oliwiera w Izraelu. Odpowiedzi nie otrzymywaliśmy. Później poinformowaliśmy go, że będzie potrzebne 250 tys. zł. Również nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Z racji tego, że musieliśmy szybko działać, podjęliśmy decyzję o założeniu zbiórki, nie informując Kuby o tym, bo skoro nie odpowiedział, to zrozumieliśmy, że Kuba nie dysponuje takimi pieniędzmi. A nawet jeśli by dysponował to mógł mi po prostu napisać (…) ale takiej wiadomości nie otrzymałam” – dodała Magda.

Kobieta zaznaczyła również, że ojciec dziecka po usłyszeniu, że guz po pierwszej chemioterapii zmniejszył się, powinien zostać w kraju i być leczony w Polsce mimo, iż podpisał zgodę na wyjazd do Izraela.

“Tak to jest jak ktoś chce bardziej ratować siebie z całego tego syfu, który się zrobił i wystawia oświadczenia, że lepiej leczyć małego tutaj, że się nie wiedziało o zbiórce… I żeby mnie wpędzić w tzw. kozi róg i pokazać, że zbiórka była niepotrzebna, przecież można małego leczyć w Polsce, przecież on tutaj wyzdrowieje” – powiedziała Magdalena Stępień.

Modelka nie kryła emocji i tego, że w całej tej sytuacji jest jej niezwykle ciężko. Dodała, że wciąż nie pozbierała się po rozstaniu i tym, jak została potraktowana przez byłego partnera.

Życzymy dużo siły, a Oliwierkowi szybkiego powrotu do zdrowia.

źródło: Instagram Magdaleny Stępień, Interia

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej