Maja Bohosiewicz w żałobie – opublikowała poruszający post!

9 maja 2020
Przez: : MC

Maja Bohosiewicz pogrążyła się w żałobie. Aktorka musiała pożegnać swojego ukochanego pupila – psa Lisię, który od dłuższego czasu chorował. Na swoim Instagramie zamieściła poruszający wpis.

Życie zawodowe Mai Bohosiewicz

Maja Bohosiewicz urodziła się 20 listopada 1990 roku w Żorach. Jest polską aktorką, która swoją karierę telewizyjną rozpoczęła grając role w takich produkcjach jak Londyńczycy, „M jak miłość” czy Za marzenia. Ukończyła liceum aktorskie w Krakowie, a swoją pierwszą przygodę z aktorstwem przeżyła w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Ponadto Maja wystąpiła w programie rozrywkowym Twoja twarz brzmi znajomo, gdzie zajęła 8. miejsce. Od 2018 roku prowadzi swoją firmę odzieżową “Le Collet”. 31 grudnia 2018 roku wzięła ślub z Tomaszem Kwaśniewskim. Wspólnie wychowują dwójkę dzieci: syna Zacharego (ur. 2016) i córkę Leonię (ur. 2017).

https://www.instagram.com/p/B_AjjFElDT1/

Zobacz także: Maja Bohosiewicz zachwyca figurą w stroju kąpielowym

Maja Bohosiewicz w żałobie

Aktorka na swoim Instagramie podzieliła się z obserwatorami smutną wiadomością. Mianowicie Maja pożegnała swojego psa. Podczas pobytu w Trójmieście, zwierzę potrącił samochód. Po wizycie u weterynarza okazało się, że psa trzeba uśpić.

“Wszyscy dobrze wiecie, że była niezłą jajcarą. Lisiunia odeszła w spokoju, bez bólu, zjadła sobie pęto kiełbasy i była przy nas. Odprowadziliśmy ją do końca i wiem, że dobrze zrobiliśmy. Czuję wewnętrzny spokój i choć jest mi okropnie smutno, wiem, że miała najcudowniejszy dom przez ponad 5 lat” – wspomina Maja.

https://www.instagram.com/p/B9hVHr-FS_P/

Maja Bohosiewicz podkreśliła, że podczas wypadku pies był na smyczy. Okazuje się, że Lisia weszła pod zaparkowany samochód, który nagle ruszył. Kierowca nie miał możliwości zauważenia psa. Aktorka nie ukrywa, że jest jej bardzo przykro. W poście na Instagramie wspomniała moment, kiedy po raz pierwszy zobaczyła psa w schronisku:

“Lisiuniu 🐕 na zawsze zostaniesz w naszych sercach. Byłaś najbrzydszym psem w schronisku, a oczarowałaś nas od razu. Życie z Tobą nie należało do łatwych, godziny z Behawiorystami, problemy neurologiczne, padaczki, nigdy niezaspokojony głód. Składałaś się z miłości i ukradzionych naleśników i kilku krzywych zębów. Byłaś z naszą rodziną od zawsze, pilnując mojego ciążowego brzucha i gryząc po kostkach sąsiadów w windzie kiedy jechaliśmy z wózkiem.”

https://www.instagram.com/p/B_5q1_Olhwf/

Post zakończył się poruszającymi słowami:

“Dziękuje Ci za te lata i oddycham z ulgą, że nie słyszę już Twojego przeraźliwego płaczu z bólu. Biegaj po różowym niebie, zasikaj tam najdroższe materace i jedź tyle kiełbasy ile tylko wlezie. I czekam na Ciebie w innym wcieleniu. Kocham Cię❤️”

źródło: Instagram Mai Bohosiewicz

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej