Jedna z finalistek już wcześniej zdradziła, na co przypadłyby się jej pieniądze z wygranej. Marietta Witkowska wie, co w pierwszej kolejności zrobiłaby z pieniędzy z wygranej w „Hotelu Paradise”.
Marietta i Chris są jedną z dwóch par, które już dziś wieczorem staną do walki o wygraną. Czy mają plany, co zrobią z pieniędzy w przypadku zwycięstwa? Marietta już wcześniej przyznała, że marzy o korekcie nosa i to w pierwszej kolejności zrobi z pieniędzmi!
Po wielu tygodniach zmagań i licznych emocji, zarówno dla uczestników, jak i widzów, już dziś wieczorem odbędzie się wielki finał „Hotelu Paradise”. O zwycięstwo walczyć będą Marietta i Chris oraz Martyna i Latino. Kto wygra 100 tys. złotych, zdecydują byli uczestnicy, którzy podczas odcinka finałowego wybiorą zwycięzców, stając po stronie pary, którą bardziej zasłużyła na wygraną. Czy okaże się nią Marietta i Chris, a może Martyna i Latino, przekonamy się już wieczorem.
Nie da się ukryć, że wygrana w „Hotelu Paradise”, którą jest 100 tys. złotych, to nie lada gratka dla uczestników. O tym, czy osoba ze zwycięskiej pary zdobędzie połowę tej kwoty, czy całość, zdecyduje lojalność partnerów.
Marietta Witkowska, która wciąż ma szansę na wygraną, już wcześniej przyznała, że bardzo chciałby wkrótce poprawić wygląd nosa. Dziewczyna w rozmowie z innymi koleżankami przyznała, że jej największym kompleksem jest nos i marzy o tym, aby poddać go korekcji.
W ostatnim odcinku półfinaliści pierwszy raz poruszyli między sobą temat ewentualnej wygranej. Marietta przyznała, że za wygrane pieniądze w pierwszej kolejności zrobi operację nosa.
Pod jednym z jej zdjęć na profilu w mediach społecznościowych zaciekawiony internauta podpytał gwiazdy reality-show, czy już ma ustalony termin korekty nosa. Marietta przyznała, że wciąż szuka kliniki.
Czy oznaczać to może, że Marietta Witkowska wygrała pieniądze i razem z Chrisem zostali pierwszymi zwycięzcami „Hotelu Paradise”?
Przekonamy się już wieczorem! Wielki finał „Hotelu Paradise” o 20.00 na antenie TVN7.
