Wojna na linii Izabela Janachowska i Paulina Smaszcz trwa dalej. Do konfliktu włączył się także mąż prezenterki Polsatu, który pod zdjęciem byłej żony Kurzajewskiego zamieścił komentarz, w którym pogroził Smaszcz sądem. Kobieta petarda natomiast opublikowała na swoim Instagramie oficjalne stanowisko swoich prawników.
Konflikt Pauliny Smaszcz i Izabeli Janachowskiej zaczął się od tego, gdy tancerka poproszona została o komentarz w sprawie ujawnienia przez byłą żoną Kurzajewskiego związku gwiazd TVP. Janachowska wówczas odpowiedziała, że jest zaskoczona zachowaniem Pauliny, ponieważ uważa, że gdy ktoś jest szczęśliwy to nie atakuje innych.
Najwyraźniej komentarz prezenterki Polsatu bardzo zbulwersował Smaszcz, która publicznie wypowiedziała się na temat słów Janachowskiej, twierdząc, że żadna z niej ekspertka:
„Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku?”
Po tych słowach, Izabela nie omieszkała skomentować wypowiedzi Pauliny. Zamieściła na swoim Instagramie otwarty list do byłej żony Kurzajewskiego, w którym wyjawiła między innymi, że jeszcze niedawno Smaszcz chciała zaprosić ją do swojego projektu oraz pytała o Izy, czy Krzysztof nie ma kolegów, z którymi mogłaby się umówić. Dodała także, że czuje się zażenowana wciąganiem w konflikt jej synka.
Smaszcz nie została dłużna Janachowskiej i zamieściła w swoich social mediach wulgarne zdjęcie opatrzona bardzo obszernym wpisem, w którym Paulina zasugerowała, że Iza “roluje” swojego męża na pieniądze. Przy okazji Smaszcz wspomniała o byłej żonie Jabłońskiego, wychwalając jej inteligencje i klasę, a zarzucając Izie jej brak. Kobieta petarda ujawniła także kilka innych informacji na temat małżeństwa Izy i Krzysztofa.
Po tym wpisie do konfliktu zdecydował się włączyć Jabłoński, który pod postem Smaszcz zamieścił komentarz, w którym odniósł się do swoich finansów i byłej żony. Ponadto podjął temat wydawania przez Izę pieniędzy. Co więcej, Jabłoński domaga się sprostowania ze strony Pauliny. W przeciwnym wypadku mąż Janachowskiej i Smaszcz spotkają się w sądzie.
“Cześć Paulina. Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego kłamiesz, pisząc, że rozmawiałaś ze mną na temat zakupów Izy? Dla jasności Iza nie ma limitów na zakupy i może kupować, co chce, bez konieczności rolowania mnie. Dlaczego kłamiesz, że ja dorobiłem się pieniędzy z Kaśką, a teraz je wydaję z Izą? Czy Ty znasz moje zeznania podatkowe i zeznania Katarzyny z okresu, kiedy z nią byłem przez 4 lata? Ponieważ ich nie znasz, to, bardzo proszę, nie wypowiadaj się na te tematy. Jeżeli do jutra nie zobaczę sprostowania na Twoim profilu, to przekazuję sprawę do mojego adwokata i udowodnię Ci kłamstwo oraz wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Ogólnie odczep się od mojej osoby i zajmij własnym życiem. Krzysztof Jabłoński“.
ZOBACZ TAKŻE: Smaszcz opublikowała wulgarne zdjęcie
Pod zamieszczonym wpisem, Smaszcz poddała wątpliwości, czy profil, z którego został napisany ten komentarz jest prawdziwy. W związku z tym Pudelek skontaktował się z Janachowską, która potwierdziła, że konto nie jest fake’owe.
Jak się okazuje, Paulina niezbyt przejęła się pogróżkami Jablońskiego. W rozmowie z dziennikarzami Świata Gwiazd powiedziała:
Trwa wymiana zdań między naszymi prawnikami. Niech mi pan wierzy, mnie nie pokonała choroba, nie pokonało mnie wiele rzeczy, ja się pana Krzysztofa nie boję. A poza tym, radzę sprawdzić, czy ten profil, z którego, to zostało wysłane, czy to nie jest fejk. Proszę zwrócić na to uwagę. Niech on mnie nie straszy, bo naprawdę ja się nie boję. A poza tym, ja wiem, gdzie jest prawda, a on prawdy się boi, więc myślę, że to jest duży problem – powiedziała twardo Smaszcz.
Źródło: Instagram Pauliny Smaszcz
