Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał-podał powody rozstania i oczernił Sylwię Madeńską!

20 października 2020
Przez: : M.J

Tego bez wątpienia mało kto się spodziewał. Podczas transmisji na żywo zwycięzca programu “Love Island” Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał i oczernił swoją byłą partnerkę przed setkami ludzi! Zobaczcie!

Pomimo tego, że pierwsza edycja programu “Love Island. Wyspa Miłości” zakończyła się ponad rok temu, nie milkną echa o zwycięzcach randkowego show. Przypomnijmy, że zwycięska para wzięła udział w 11. edycja “Tańca z Gwiazdami”, gdzie wówczas Mikołaj był gwiazdą, a jego partnerka taneczną trenerką. Po jednym z odcinków na profilu w mediach społecznościowych Jędruszczak pojawiło się obszerne oświadczenie, w którym zaznaczył, że to koniec ich związku. Wówczas nie chciał zdradzać powodów rozstania.

Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał
Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał
Źródło: https://www.instagram.com/sylwia_madenska_official/

Najwidoczniej Mikołaj zmienił zdanie. Kiedy po krótkiej przerwie od social-mediów ponownie wrócił, postanowił oczernić swoją byłą partnerkę. Przy okazji podał powody rozstania i trzeba przyznać, że tego mało kto się spodziewał! Zobaczcie!

Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał-podał powody rozstania i oczernił Sylwię Madeńską!

Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał

Jędruszczak jeszcze przed transmisją live poinformował, że zamierza zdradzić kilka szczegółów na temat rozstania z Madeńską. Jak się okazuje, para skończyła swój związek już wcześniej, a przynajmniej tak myślał Mikołaj. Jak zaznaczył, serce nie sługa i nadal utrzymywali kontakt:

“To był czas, kiedy Sylwia bardzo brzydko zachowała się w moim kierunku. W ogóle z nią kontaktu nie utrzymywałem […] Mimo że oficjalnie się rozeszliśmy, utrzymywaliśmy kontakt. Uczuć się nie oszuka, po jednym poście człowiek nie jest w stanie zapomnieć o uczuciach. Pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon. Spotykaliśmy się, spędzaliśmy razem noc. Mieliśmy ustalenia, że po rozstaniu będziemy trzymali do siebie szacunek, informowali się o wyjściach. Ja informowałem Sylwię, ona mnie nie […]”

Mikołaj Jędruszczak nie wytrzymał i następnie wyjawił pikantne szczegóły z ich życia:

“Sylwia poszła na urodziny. Martwiłem się o nią, bo takie imprezy się różnie kończyły. Pół nocy siedziałem pod jej domem, przyjechała z kolegą pijanym, którego musiała wyciągać z samochodu. Nie była w stanie mi poświęcić 3 minut, kiedy pół nocy się martwiłem. Poinformowałem ją, że takie zachowanie jest poniżej krytyki. Sylwia doskonale wie, co zrobiła, nie chcę rzucać żadnych oskarżeń […]. Wiedząc, z kim przyjechała, jestem w stanie stwierdzić, że nie była do końca trzeźwa na umyśle”

Dodał, również że nie ma konkretnego powodu rozstania. Jak zaznaczył, został wiele razy okłamany przez swoją eks i nie raz zawiódł się na niej. Dodał również, że Sylwia nie chciała, żeby publikował oświadczenie o ich rozstania na Instagramie, bo to mogło zniszczyć jej karierę. Jak również mogliśmy się dowiedzieć, Jędruszczak podczas transmisji live twierdził, że Sylwia pisała do niego z fikcyjnego konta, jednak nie chciał podać jego nazwy:

“Sylwia pisze komentarze z fejkowego konta na naszym live. Nawet wiem, z którego konta, ale nie będę robił jej wstydu”

Musiałem ją nietrzeźwą w stanie nieważkości odklejać od innych facetów

Dalej już było tylko mocniej:

“Sylwia po raz kolejny zabalowała tak ostro. Dowiedziałem się od znajomego ochroniarza. Musiałem ją nietrzeźwą w stanie nieważkości odklejać od innych facetów […]. Pojechałem po nią, bo w takim stanie jak była, to można było z nią zrobić wszystko. Biła mnie po twarzy, ale udało mi się ją zabrać”

Pod koniec Jędruszczak zaznaczył, że nie teraz mu w głowie kontakty z innymi dziewczynami, bo nadal ma w głowie Sylwię. Chce jednak odnowić kontakty z przyjaciółmi, które zostały mu przez nią ograniczone…

Spodziewaliście się, że Mikołaj w taki sposób zakończy swój związek z Sylwią? Co o tym myślicie?

Zobaczcie również: Żenujący komentarz Mikołaja pod zdjęciem Sylwii! To zazdrość?

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej