W 2020 roku widzowie oglądać mogli odcinek Nasz Nowy Dom, w którym ekipa programu wyremontowała dom pani Bogusławy. Niestety rok później, to, co miało być początkiem nowego, lepszego życia, przerodziło się w koszmar, który dotyka panią Bogusławę i jej córkę do dzisiaj. Pożar strawił dobytek kobiety. W sieci ruszyła zbiórka na pomoc w odbudowie domu bohaterki reality-show.
Panią Bogusławę Garwolińską widzowie poznali bliżej udziałowi w programie Nasz Nowy Dom na antenie Polsatu.
Kobieta wraz z córką przez długi czas cieszyła się nowym, pięknie wyremontowanym domem. Niestety, los okrutnie się na nią zemścił, gdy jej dom został prawie doszczętnie spalony. Przed tym dramatycznym wydarzeniem wszystko wydawało się powoli układać w życiu samotnej matki i jej córki.
Historia pani Bogusi widzowie poznali w 2020 roku, kiedy to ekipa programu “Nasz Nowy Dom” postanowiła pomóc jej odmienić swoje mieszkanie. Kobieta, mieszkająca w niewielkiej wsi pod Ostrowem Mazowieckim, marzyła o godnych warunkach dla siebie i swojej córki. Zgłosiła się do produkcji programu, nie mając pojęcia, że zostanie wybrana.
“Zgłosiłam się, bo potrzebowałam pomocy. Nie miałam na tyle funduszy, które pozwalałyby mi na remont wnętrza. Dlatego napisałam do produkcji programu. Nie miałam pojęcia, że zostanę wybrana” — mówiła kobieta
Dzięki staraniom ekipy programu, pani Bogusława i jej córka mogły cieszyć się pięknie wyremontowanym domem, który wydawał się być jak z bajki. Przez pewien czas życie układało się po myśli kobiety, a mieszkanie stanowiło ciepłe i przytulne schronienie.
Jednak los pokazał, że potrafi być nieprzewidywalny i okrutny. Dokładnie rok po remoncie, 11 listopada 2021 roku, pani Bogusława doświadczyła dramatycznego pożaru. Ogień pojawił się nagle, w nocy, kiedy kobieta i jej córka spały w jednym pokoju. Na szczęście, córka obudziła matkę na czas, co zapewne uratowało im życie.
“Córka przyszła do mnie tej nocy i powiedziała, że chciałaby położyć się obok mnie. To chyba opatrzność boska tak wszystkim pokierowała. Gdyby nie ona i pies, już bym dzisiaj z panem nie rozmawiała. Nikt by nas nie uratował. Dziękuje Bogu, że żyjemy” — przyznała pani Bogusia
Jak dodała:
“Wiktoria mnie obudziła i zaczęła krzyczeć, że pali się sufit i lecą iskry. Z początku myślałam, że to sen, ale jak zobaczyłam w pokoju płomienie, zerwałam się na równe nogi”
Pożar okazał się katastrofalny. Pomimo szybkiej interwencji straży pożarnej, cały budynek stanął w płomieniach. Nie udało się uratować niemal żadnych rzeczy, a dom pani Bogusi przemienił się w gruzy.
“Nie mam nic. Ogień był tak duży, że pochłonął wszystko. Z telewizora został tylko popiół. Muszę zaczynać wszystko od nowa. Chce odbudować ten dom dla córki, żeby kiedyś miała gdzie mieszkać” — przyznała rogoryczona kobieta
Katarzyna Dowbor, która była prowadząca program Nasz Nowy Dom i razem z ekipa wyromentowała dom pani BOgusi, po tragedii do której doszło przyznała, że nie będą w stanie ponowieni pomóc kobiecie.
“My niestety nie budujemy domów od nowa, a dom pani Bogusławy spłonął doszczętnie i podobno trzeba by zacząć od zera. Tego się w pięć dni niestety nie zrobi” – tłumaczyła była prowadząca
Obecnie kobieta desperacko stara się odbudować swoje mieszkanie, aby jej córka miała gdzie mieszkać. Niestety, ogromne koszty remontu stanowią poważną przeszkodę. Pani Bogusława, pracując za najniższą krajową, nie jest w stanie samodzielnie sprostać tym wydatkom. Banki odmówiły jej udzielenia kredytu.
W odpowiedzi na tę trudną sytuację, pani Bogusława postanowiła sięgnąć po pomoc w internecie. Rozpoczęła zbiórkę środków, na którą każdy może wpłacić, aby pomóc samotnej matce w odbudowie jej domu. Póki co pomoc od ludzi dobrej woli jest teraz jedyną nadzieją na powrót do normalności dla pani Bogusi i jej córki.
