Pod koniec października 2022 roku Nikodem Rozbicki i Julia Wieniawa poinformowali, że choć darzą się ogromnym szacunkiem, to nie są już parą. Jednak ostatnie zdjęcia tej całującej się dwójki zdają się przeczyć ich rozstaniu. Czy to oznacza, że zdecydowali się dać sobie drugą szansę? Co na to Rozbicki?
Nikodem Rozbicki i Julia Wieniawa uchodzili za jeden z najbardziej zgranych duetów w polskim show-biznesie. Na początku to w mediach pojawiły się informacje na temat rozstania aktorskiej pary. Niedługo później sami zainteresowani zabrali głos w tej sprawie. Na profilach w mediach społecznościowych Nikodema Rozbickiego i Julii Wieniawy pojawiło się oświadczenie. Przyznali w nim, że nie są już razem.
“Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź. […]”
Rozbicki i Wieniawa przekonywali, że mimo iż ich drogi się rozeszły, to darzą się ogromnym szacunkiem i nie rzucali słów na wiatr. Nie było mowy w ich wypadku o publicznym praniu brudów. Co więcej, ostatnie zdjęcia paparazzi, tylko podsyciły plotki na temat tego, że ponownie są razem.
Przypomnijmy, że aktorzy zostali przyłapani po jednym ze spektakli, w którym Wieniawa grała główną rolę. Fotoreporterzy sfotografowali ich czułości, a tym razem Nikodem został zapytany, jakie relacje łączą go z Wieniawą. Trzeba przyznać, że nie był zbyt wylewny.
ZOBACZ TAKŻE:’ Julia Wieniawa w końcu zabrała głos w sprawie rozstania z Rozbickim! Jest wściekła!
Przy okazji pokazu serialu Bracia, w którym Nikodem Rozbicki wcielił się w jedną z postaci, został zapytany o jego relacje z Julią Wieniawą. Czy w plotkach na ich temat jest ziarno prawdy?
Jak podkreślił Rozbicki, chce zachować dla siebie trochę prywatności i nie zamierza zdradzać, co tak naprawdę łączy go z Julią.
“Gadajmy o serialu, błagam. Uważam, że życie jest piękne, kiedy jest trochę w nim prywatności po prostu. Jak możemy, to rozmawiajmy o serialu „Bracia”. Mogę pokazać pełen wachlarz emocji Adasia, czyli mojego bohatera, a swój wachlarz emocji pozostawię dla siebie”- powiedział w rozmowie z reporterem portalu Party.
Myślicie, że jest coś na rzeczy?
Źródło: party.pl / Instagram
