Od pewnego czasu Ewelina Lisowska notorycznie posądzana jest przez fanów o ingerencje w wygląd swojej twarzy. Po premierze głośnego filmu Vegi, na którym dumnie pozowała na ściance, ponownie w sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy. Teraz Lisowska postanowiła ostro skomentować zarzuty.
Ewelina Lisowska od wielu lat obecna jest na polskiej scenie muzycznej. Sporą popularność piosenkarce przyniósł udział w programach talent-show, gdyż aż dwukrotnie występowała w Mam talent. Największą rozpoznawalność zdobyła jednak po X factor, w którym dotrwała aż do półfinału.
Ponadto Lisowska dała się poznać także w innych programach tj. Twoja twarz brzmi znajomo czy Taniec z gwiazdami.
Jakiś czas temu Ewelina przyznała swoim fanom, że przytyła. Artystka wyznała, że przez lata walczyła o upragnioną wagę, ostro trenując. Jednak zamknięte siłownie podczas pandemii koronawirusa uświadomiły jej, że nie to jest w życiu najważniejsze i w końcu czuje się dobrze z własną sylwetką.
W miniony wtorek odbyła się premiera głośnego filmu Patryka Vegi. Pośród wielu gwiazd, które pojawiło się tego dnia w blasku fleszy, nie zabrało także Eweliny Lisowskiej. Wokalistka brylowała na ścianie, przyciągając wzrok nie tylko zgromadzonych gości, jak i fotoreporterów.
Zobacz także: Jak wyglądały gwiazdy na premierze Miłość, seks & pandemia?
Ponownie na tapetę wrócił temat jej odmienionego wyglądu. Ewelina postanowiła ostro zareagowała na komentarze fanów, którzy zarzucili jej zbytnie interwencje w wygląd swojej twarzy. Na profilu Lisowskiej pojawił się wyjaśniający wpis.
„Co się stało z moją twarzą? Po co?
Te pytania w ostatnim czasie czytam tak często, że nie da się nie zastanawiać „co z moją twarzą jest nie tak?” 😅
Według licznych pomiarów mojego nosa i innych części ciała, przez ostatnie lata chyba nie wychodziłam z sali chirurga plastycznego” – zaczęła
Lisowska potwierdziła, że nigdy nie miała potrzeby zmian, a to jak jak teraz wygląda to zasługa tego, że zwyczajnie się postarzała.
„Po raz kolejny powtórzę, że nie miałam takiej fizycznej, ani psychicznej potrzeby. Dobrze się czuję we własnym ciele, które uwaga❗️starzeje się!
Jeśli ktoś szuka w mojej twarzy 20-latki, którą byłam 10 lat temu, to już jej tam nie znajdzie 😄”
Ewelina nie ukrywała, że drażnią ją komentarze fanów odnośnie jej wyglądu i zaapelowała o więcej samoakceptacji.
„Proponuję przyjrzeć się własnym zmianom i przestać mierzyć ludzi centymetrem.
Dlaczego mnie tak drażnią te komentarze? Bo nie jestem przedmiotem, który ktoś wciska w swoje tabelki pomiarów. Nie ma znaczenia ile centymetrów ma mój nos i czy jest zadarty, czy też haczykowaty. Akurat w moim przypadku ten drugi i już dawno temu wyleczyłam się z kompleksu mojego nosa bez potrzeby ingerencji w czubek.
W samoakceptacji najważniejsze jest to, żebyśmy sami byli szczęśliwi we własnym ciele, bez względu na to, co mówią inni. Mam już dość piętnowania kobiet za wygląd. Masz potrzebę mierzyć cudzy nos linijką? Może zajmij się własnym, bo to właśnie Ty możesz mieć problem z samoakceptacją.” – dodała
Zaskoczeni?
źródło: Instagram Eweliny Lisowskiej
