Wszystko wskazuje na to, że konflikt ojca Meghan Markle z rodziną królewską nie ma zamiaru się skończyć. Thomas Markle nie przyleci do Londynu, aby zobaczyć swojego wnuka. Wydał oświadczenie w sprawie narodzin pierwszego dziecka Meghan i Harry’ego! Zobaczcie!
Niestety narodziny pierwszego dziecka książęcej pary nie kończą konfliktu, który jest pomiędzy brytyjską rodziną królewską a ojcem księżnej. Jak można się dowiedzieć z amerykańskiego portalu „TMZ”, Thomas Markle nie wybiera się do Londynu by zobaczyć syna swojej córki. Jak na razie nie ma on w planach spotkania ze swoim zięciem i wnukiem. Meghan przyleciała jednak odwiedzić jej matka, Doria Ragland, która na wyspach jest od zeszłego weekendu.
Zobacz także: Wpadka podczas wywiadu Meghan i Harry’ego!
Jak powiadomili przedstawiciele rodziny królewskiej, książę Harry został ojcem! Chłopczyk pojawił się na świecie 6 maja o godzinie 5:26 brytyjskiego czasu. Obecnie mama z synem odpoczywają we „Frogmore Cottage”, w swoją córkę wspiera jej matka, Doria.
Nie jest żadną tajemnicą, że księżna od dawna jest w konflikcie ze swoim ojcem, którego nie zaprosiła nawet na swój ślub.
Cały konflikt miał zacząć się od nieprzychylnych wypowiedzi, które udzielał w mediach na temat swojej córki, a „gwoździem do trumny” miało być ujawnienie przez niego treści prywatnego listu księżnej. W liście Meghan prosiła ojca o dyskrecję i nieudzielanie wywiadów na jej temat. Pomimo tego, że próbował on jako pierwszy wyciągnąć rękę, księżna Sussex najwidoczniej nie chce mieć z nim żadnego kontaktu. Nie wiadomo czy kiedykolwiek zobaczy on swojego wnuka, jednak postanowił skomentować narodziny dziecka, w których pogratulował świeżo upieczonym rodzicom ich pierwszego potomka!
„Jestem zachwycony, słysząc, że matka i dziecko czują się dobrze. Jestem dumny, że mój nowy wnuk wrodził się w brytyjską rodzinę królewską i jestem pewien, że będzie dorastał, by służyć koronie oraz narodowi brytyjskiemu z łaską, godnością i honorem. Boże błogosław dziecko i życzę mu zdrowia oraz szczęścia. Moje gratulacje dla mojej cudownej córki, księżnej Meghan, i księcia Harry’ego. I Boże chroń królową”– powiedział w oświadczeniu dla brytyjskiego magazynu „The Sun”.
Nie jest to pierwszy jego komentarz dla tabloidów, ale jak możemy zauważyć, zdecydowanie jeden z milszych. Lecz nie ma co się na razie spodziewać, że księżna zaprosi dziadka, małego księcia do posiadłości, by go poznał.
Myślicie, że księżna powinna wybaczyć ojcu jego wyskoki w mediach i pozwolić mu zobaczyć wnuka?
Źródło: The Sun
