Aleksandra Hamkało jest jedną z bardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia. Na początku swojej kariery wystąpiła między innymi w takich filmach jak “Poza zasięgiem” czy “Sala Samobójców”. Następnie w 2012 roku została doceniona za rolę w dramacie „Big Love”, gdzie wystąpiła u boku Antoniego Pawlickiego. Ostatnio zaś mogliśmy ją zobaczyć w trzeciej części komedii „Kogel-Mogel”. Także fani serialu „Na dobre i za złe” bardzo dobrze ją znają z roli Juli Burskiej, w którą wciela się z powodzeniem od 2016 roku (serial wraca na anteny TVP już jesienią, o czym piszemy TUTAJ!) . Aktorka nie lubi chwalić się swoim życiem prywatnym. Teraz Ola Hamkało pokazała męża!
Mężem aktorki jest Filip Kalinowski, który jest kompozytorem i realizatorem dźwięku. Jest również redaktorem muzycznym magazynu „Aktivist”, a także jest tam autorem własnej audycji poświęconej Polskiej scenie niezależnej. Filip jest starszy od Aleksandry o cztery lata.
Para wzięła ślub w 2012 roku wśród bliskich, z dala od blasku flaszy i medialnego szumu. Ponieważ aktorka miała wówczas 24 lata, dlatego też wiele tabloidów rozpisywało się o jej wczesnym ślubie. Jednak aktorka zapewnia, że wyszła za mąż z miłości, a po to wzięła ślub żeby być z tym jednym mężczyzną do końca życia.
„Każdy facet oprócz mojego faceta jest zdyskwalifikowany, ponieważ jestem świeżo upieczoną mężatką. Mam ślub kościelny i to też pokazuje, jak ważne są dla mnie pewne ideały.” – tak po ślubie wyznała w wywiadzie.
Jak widzimy dla Oli ważne są wartości i stałość uczuć, bo ich związek trwa szczęśliwie do dziś. Małżonkowie doczekali się córeczki Jagny, która ma obecnie pięć lat.
Ostanio na Instagramie pojawiło się zdjęcie pary szczęśliwych małżonków, co wywołało liczne pochlebne komentarze wśród internautów:
„Znajdź w życiu kogoś, kto będzie się na Ciebie patrzył jak Ola na Filipa.”
„Super para”
„Filip+Ola=WNM”
Jednak nie jest pierwszy raz kiedy Hamkło pokazała swojego męża, bo zrobiła to już w 2015 roku. Wcześniej była posadzana przez “kolorowe media” o to, że ukrywa męża. Jednakże Filip i Ola po prostu nie należą do celebryckich par pokazujących się na „ściankach”. I jak możemy zauważyć wcale im to nie przeszkadza tworzyć udanego małżeństwa.
Nam pozostaje pogratulować pięknego związku, którego tworzenie z pewnością nie jest proste zwłaszcza dla Oli mającej obok cały show-biznesowy świat.