Dorota “Doda” Rabczewska, podzieliła się swoimi planami na święta Bożego Narodzenia w jednym z wywiadów. Choć zazwyczaj unikała świątecznego zgiełku, wybierając kilkutygodniowy urlop za granicą, to jej plany musiały ulec zmianie. Wszystko z powodu przytłaczającej diagnozy, z którą musiała i wciąż musi się zmierzyć.
W minionym roku Doda była bardzo aktywna zawodowo, angażując się w kolejne duże projekty, takie jak m.in. Doda. Dream show. Światło dzienne ujrzał jej najnowszy album “Aquaria” i powróciła na antenę TVN po latach rzekomego “bana”. Niemniej jednak medialne spekulacje o możliwym rozpadzie jej związku z Dariuszem Pachutem momentami przyćmiewały jej sukcesy zawodowe.
ZOBACZ TAKŻE: Dariusz Pachut wywołał poruszenie na koncercie Dody! Nagranie podbija sieć!
Artystka nigdy nie ukrywała, że nie lubi świątecznego zgiełku. Doda od lat wyjeżdżała za granicę, aby spędzić ten czas na swój ulubiony sposób. W rozmowie z “Faktem” wyznała, że Boże Narodzenie kojarzyło jej się z przygnębiającym poczuciem przemijania, a tradycja i bliskość nie były dla niej istotne. Jednak w tym roku postanowiła spędzić święta w Polsce z bliskimi.
Okazuje się, że decyzję tę podjęła z troski o swoich rodziców. Ojciec Dody kilka lat temu zmagał się z rakiem, co skłoniło go do poważnej operacji. Również mama artystki zmaga się z chorobą nowotworową. Z myślą o nich Doda zdecydowała się spędzić całą wigilię w rodzinnym domu, aby jak najwięcej czasu spędzić z ukochanymi rodzicami.
“Święta spędzam w domu. Kiedyś wyjeżdżałam zawsze o tej porze roku na urlop i przez 2-3 tygodnie zwiedzałam świat. Dzwoniłam do rodziny gdzieś z drugiego końca świata, żeby złożyć im życzenia. Ale odkąd moi rodzice zachorowali na nowotwór, to przyrzekłam sobie, że zawsze będę święta spędzać w Polsce i tak robię. Czy to lubię? Nie, ale tak spędzam święta”
Warto podkreślić, że dla Dody to wyjątkowe święta, które nabierają szczególnego znaczenia w kontekście trudności zdrowotnych rodziców. Pomimo wcześniejszej niechęci do świątecznej atmosfery, artystka teraz pragnie celebrować je w gronie najbliższych. Tym samym wyraziła troskę i wsparcie dla bliskich osób w trudnych chwilach.
“Bardzo dobrze się czują jak na swój wiek. Tata skończył 75 lat. Mama też jest po siedemdziesiątce. Moja mama świetnie się trzyma, a z tatą jest trochę gorzej. No ale co? Taki jest już los starszych ludzi, że trzeba się nimi zajmować. Tak, jak oni zajmowali się kiedyś nami”– podsumowała w rozmowie z Faktem.
Źródło: Fakt.pl / Instagram / Akpa
