Wyrok w sprawie pracownika Rutkowskiego

13 listopada 2019
Przez: : W.M.

Sprawą śmierci Ewy Tylman do dziś żyją media. Jeden ze świadków Karolina K. składała fałszywe zeznania, za co właśnie dostała prawomocny wyrok. Przekonywała, że namawiał ją do tego detektyw z biura Krzysztofa Rutkowskiego. Pracownik Rutkowskiego przekupił świadka? Jest już wyrok!

Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 roku. Wracając z Adamem Z. z imprezy integracyjnej i tego dnia ślad po niej zaginął. Kamery monitoringu zarejestrowały ją po raz ostatni niedaleko ulicy Mostowej przy moście świętego Rocha w Poznaniu. Rodzina zaginionej od razu zgłosiła sprawę na policję i rozpoczęły się poszukiwania dziewczyny.

Śmierć Ewy Tylman

Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia, gdy ciało dziewczyny zostało wyłowienie z Warty po 6 miesiącach od zaginięcia Ewy. Adam Z., który jako ostatni widziany był w towarzystwie Ewy Tylman, został oskarżony o jej śmierć. W kwietniu tego roku został wydany wyrok uniewinniający Adama Z. Sąd przychylił się do linii obrony, która przekonywała, że mężczyzna nie dopuścił się zarzucanego czynu ani w postaci zabójstwa, ani nieudzielenia pomocy. Wyrok nie jest prawomocny.

Jeden ze świadków w sprawie Ewy Tylman, Karolina K. zgłosiła się na policję kilka dni po zaginięciu kobiety. Zeznała wówczas, że widziała mężczyznę szarpiącego się z kobietą na mieście Rocha, a następnie wrzucającego ją do Warty. Bardzo szybko okazało się, że kobieta kłamie i jej zeznania są nieprawdziwe. Kobieta przyznała się do składania fałszywych zeznań i stwierdziła, że nakłonił ją do tego pracownik biura detektywistycznego Krzysztofa Rutkowskiego, Radosław Białek. Mężczyzna nie zgadzał się z wersją Karoliny K., ale początkowo trafił do aresztu. Chociaż miał tam spędzić 4 miesiące, wyszedł po niespełna 3 tygodniach. Oskarżonym groziła kara pozbawienia wolności do lat 8.

View this post on Instagram

A post shared by Telewizja WTK (@telewizja_wtk)

Pracownik Rutkowskiego przekupił świadka?

W lutym tego roku sąd rejonowy w Poznaniu uznał Karolinę K. winną składania fałszywych zeznań i wymierzył jej karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym w zawieszaniu na okres dwóch lat. Karolina K. dostała również karę grzywny. Współoskarżony Radosław Białek wyrokiem sądu został uniewinniony. Prokuratora domagała się jednak bardziej surowej kary i złożyła apelację od tego wyroku. W ostatni wtorek Sąd Okręgowy w Poznaniu potrzymał decyzję w sprawie uniewinnienia Krzysztofa Białka. Karolina K. dostała surowszy wymiar kary.

„Jej fałszywe zeznania mogły zaważyć na losie sprawy Adama Z. Chociaż w żadnej ze spraw nie można składać fałszywych zeznań, waga tamtego postępowania i sposób w jaki zachowywała się Karolina K. powodowały, że 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu było zbyt łagodną karą” – powiedziała w miniony wtorek sędzia Ewa Taberska.

„Dlatego też Sąd Okręgowy, po głębokim przemyśleniu, oczywiście analizując kwestie opinii psychologicznych, psychiatrycznych, treść wyjaśnień oskarżonej, zdecydował jednak przyznać rację prokuratorowi, że kara wobec Karoliny K. musi być surowa, a ta, która została jej wymierzona, takiej właściwości nie ma. W związku z tym nastąpiła zmiana zaskarżonego wyroku i zostały uchylone orzeczenia, co do warunkowego zawieszenia wykonania kary” – zaznaczyła sędzia Taberska.

Sędzia podkreśliła, że kara orzeczona przez Sąd Rejonowy, czyli 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania jest zbyt łagodną. W związku z tym kobieta spędzi orzeczony wcześniej wyrok w więzieniu.

źródło: Instagram

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej