Piotr Woźniak Starak zginął w nocy z 17 na 18 sierpnia. Producent filmowy spoczął w posiadłości rodziny Staraków na Mazurach. To właśnie tam, jak sam zawsze podkreślał, czuł się najlepiej i tam też niestety zakończył swoje życie. Teraz nieco szczegółów zdradziła Joanna Przetakiewicz o pogrzebie Piotra Woźniaka-Staraka.
Pogrzeb producent filmowego rozpoczął się w czwartek 29 sierpnia. W dzień przed pochówkiem została odprawiona msza żałobna w Konstancinie-Jeziornej. W mszy brały udział setki osób i niemal połowa polskiego show-biznesu.
Dzień później 30 sierpnia w katakumbach na terenie posiadłości rodziny Staraków w Fuledzie spoczęło ciało Piotra Woźniaka-Staraka. Drugi dzień uroczystości pogrzebowych nie był już tak oficjalny. Biznesmena chcieli pożegnać same najbliższe mu osoby, bez tłumów i kamer. Uroczystość była naprawdę kameralna.
Tylko najbliższa rodzina i przyjaciele towarzyszyli Piotrowi w dniu jego pożegnania. Piotr Woźniak-Starak od zawsze podkreślał, że Fuleda to jego miejsce na Ziemii. To tam kochał odpoczywać, uprawiać sporty wodne i ładować baterie przed następnymi projektami.
Jak już wiemy, to tam również zginął podczas feralnego rejsu motorówką. Więcej na temat wypadku pisaliśmy TUTAJ!
Osoby, które zostały zaproszone do Fuledy na pogrzeb biznesmena nie kryły swojego smutku. Była to skromna, a zarazem bardzo emocjonalna uroczystość. Jedną z osób, które brały udział w drugim dniu pogrzebu Piotra Woźniaka-Staraka była Joanna Przetakiewicz.
Przetakiewicz o pogrzebie Piotra Woźniaka-Staraka!
“To był piękny skromny pogrzeb. Bardzo emocjonalne, prawdziwe ciepłe słowa pożegnania od kilku najbliższych przyjaciół…”– powiedziała w rozmowie z “Super Expressem” projektantka.
Jak również donosi portal “SE”, najbliżsi Piotra postanowili nieco uciec od medialnej nagonki i całego szumu, który zrobił się wokoło nich. Postanowili udać się za granicę, aby się wyciszyć i nieco odpocząć po tak tragicznych przeżyciach…
