Bardzo często zdarzają się sytuacje, że gwiazdy światowego formatu mają swoich psychofanów. Są to bardzo poważne sprawy, gdyż takie osoby są zdolne do śledzenia każdego kroku celebrytów. Nie wspominając już o groźbach czy konkretnych celach. Taką sytuację miała jedna z najpopularniejszych artystek. Psychofan Miley Cyrus został właśnie zatrzymany.
Ostatnie wydarzenia w życiu Miley Cyrus nie należą do najlepszych, gdyż niedawno rozstała się ze swoim partnerem – Liamem Hemsworthem, jednak kilka dni temu do sieci trafiły informacje o zakończeniu związku z Kaitlynn Carter. Artystka koncertuje po całym świecie – mogliście usłyszeć ją na żywo w tym roku na Orange Warsaw. Jednak jej ostatni koncert mógł się zakończyć nieciekawie.
Jak podaje portal TMZ, podczas występu w Las Vegas ochrona piosenkarki zauważyła w tłumie 42-letniego Davida Rumseya, który znajduje się na ich “czarnej liście”. Podobno mężczyzna w przeszłości niejednokrotnie jej groził. Dlatego też, został zatrzymany i aktualnie przebywa w zakładzie karnym w Clark County.
Według informacji, oskarżono go o kierowanie w stronę Miley gróźb karalnych. Jednak to nie wszystko. Mężczyzna podobno chciał wskrzesić Prince’a i Michaela Jacksona, aby wspólnie z nimi imprezować. Cała sytuacja jest dość nietypowa i zdecydowanie wywołująca niepokój.
ZOBACZ TAKŻE: MILEY CYRUS, LANA DEL REY I ARIANA GRANDE NAGRAŁY WSPÓLNY KAWAŁEK
Ważne, że podczas koncertu nie doszło do żadnych niepokojących sytuacji. Wszystko, dzięki szybkiej reakcji ochroniarzy.