W minioną niedzielę widzowie oglądać mogli kolejny odcinek Rolnik szuka żony. Po tym, jak w poprzednim tygodniu jedna z kandydatek została pożegnała przez Mateusza, teraz kolejne uczestniczki spakowały swoje walizki i opuściły gospodarstwa. Polało się sporo łez.
Bohaterami nowego sezonu Rolnik szuka żony są Klaudia, Mateusz. Tomasz R., Michał, a także Tomasz K. Rolniczka i rolnicy niedawno wybrali po trzy osoby, które zaprosili na swoje gospodarstwo. W poprzednim odcinku niespodziewanie Mateusz jako pierwszy zdecydował się zaprosić na randkę jedną ze swoich kandydatek i zawiedziony brakiem zainteresowania, podziękował jej za udział.
Zobacz także: Kiedy finał Rolnik szuka żony?
Nowy odcinek Rolnik szuka żony rozpoczął się od kolejnej trudnej decyzji na gospodarstwie Tomasza R. Katarzyna porozmawiała z rolnikiem i wyjaśniła mu, że chce opuścić jego gospodarstwo. Kobieta przyznała, że Tomasz nie jest osobą, której szuka i czuje, że nie jest jego faworytką. Co więcej, Kasia była rozczarowana tym, że rolnik nie przyznał się wcześniej, że jest po ślubie kościelnym.
„Rozmawialiśmy wczoraj z Tomkiem na osobności i utwierdził mnie w tym, że to nie jest to, czego szukam. […] W wizytówce nie było powiedziane, że byłeś w związku, takim sakramentalnym” – powiedziała przed kamerami kandydatka Tomasza
Katarzyna przed opuszczeniem gospodarstwa wyraźnie zasugerowała rolnikowi, który dawał sygnały, że jego faworytka jest Justyna, aby porozmawiał szczerze także i z Klaudią.
Na tym jednak się nie zakończyło. Z programem Rolnik szuka żony pożegnała się także jedna z kandydatek Tomasza K. Martyna wspólnie z rolnikiem na randce przyznali, że dogadują się dobrze, jednak nie mają szansy zbudować z tego związku opartego na uczuciu.
„Charakterami sobie odpowiadamy, ale nie ma tego czegoś i nie ma co dalej tego ciągnąć” – oznajmiła Martyna
Pozostałe uczestniczki, które zżyły się zarówno z Katarzyną, jak i Martyną były zaskoczone i mocno przeżywały ich odejście.
Kolejny odcinek Rolnik szuka żony już 1 listopada.
źródło: TVP/Instagram
