Jacek Rozenek trzy lata temu przeżył groźny udar, który zagroził jego życiu. Teraz kiedy wrócił do zdrowia opowiedział o chwilach grozy, jakie przeżył w tamtym czasie, jednocześnie motywując innych do walki pomimo przeciwności losu.
Udar zmienił życie Jacka Rozenka. Pełny sił i zdrowia aktor, który nigdy wcześniej nie trafił do szpitala z powodu jakiejkolwiek choroby doznał udaru, który zagroził jego życiu. Wydarzenie to miało miejsce w roku 2019 a aktor w trakcie zdarzenia był całkowicie świadomy. Mężczyzna stracił mowę oraz doznał paraliżu połowy ciała. Poruszał się jedynie na wózku inwalidzkim. Brak motywacji i efektów kilkumiesięcznych ćwiczeń doprowadziły do depresji. Rozenek napisał książkę, pt. Padnij. Powstań. Życie po udarze, w której opowiedział o traumatycznych przeżyciach związanych z udarem.
Aktor, w rozmowie z dziennikarzami w programie Dzień dobry wakacje opowiedział o udarze i jego skutkach. Jak sam przyznał, miał przysłowiowego pecha, że w momencie udaru był sam. Nieobecność żadnego innego człowieka tuż obok sprawiła, że jego stan zdrowia z godziny na godzinę znacznie się pogorszył. Stan aktora był na tyle krytyczny, że rodzina otrzymała telefon z informacją, by przyjechała go pożegnać:
“Miałem wtedy strasznego pecha, że byłem sam. 4,5 godziny spędziłem na parkingu, co było takim przekroczeniem okna terapeutycznego, później przewieziono mnie do szpitala, gdzie nie podejmowano szczególnych działań medycznych. Poinformowano moją rodzinę, żeby się przyjechała ze mną pożegnać”
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Rozenek cudem przeżył, o co ma zatem żal do lekarzy?
Początkowy czas po udarze nie nabrzmiewał optymizmem. Aktor przyznał, że lekarze nie dawali mu szans na pełen powrót do zdrowia. Uważano, że nie będzie chodził ani ruszał rękoma. Brak motywacji do walki sprawiła, że Jacek mierzył się z silną depresją:
“Ta choroba ma zaszytą bardzo szczególną depresję, że się odechciewa żyć. Przeszedłem to sam, siedząc w domu w trakcie pandemii. Wykonywałem pracę, którą sobie określiłem, że muszę wykonać”
Jacek Rozenek od początku powtarzał, że jego motywacją byli synowi, którzy swoim zachowaniem mobilizowali go do walki:
“Moi synowie super się zachowali. W ogóle traktowali mnie jak takiego faceta, który ze wszystkim da sobie radę, ale nie dawałem sobie specjalnie rady” – przyznał w jednym z wywiadów.
Choć Jacek Rozenek do tej pory nie powrócił do pełnej sprawności, dziś dzięki silnej woli jego stan jest znacznie lepszy. Aktor zwrócił do pracy zawodowej, a również motywuje inne osoby po udarach, by nie poddawały się pomimo przeciwności losu.
Źródło: Instagram, Akpa
