Sebastian Fabijański zabrał głos po nokaucie na Fame MMA! Szybko zmienił zdanie…

6 lutego 2023
Przez: : M.J

Sebastian Fabijański nie daje o sobie zapomnieć. Niecałe dwie doby po przegranej walce w swoim debiucie na Fame MMA już zapowiedział, że wróci do oktagonu. Najwyraźniej zapał aktorowi nie minął mim sromotnej o porażki.

Walka Fabijańskiego i Osieckiego na Fame MMA

Za nami 17. gala Fame MMA, na której nie brakowało emocji. Zdecydowanie na debiut w oktagonie Sebastiana Fabijańskiego liczyło wiele osób, jednak aktor musiał przełknąć gorycz porażki.

ZOBACZ TAKŻE: Fame MMA 17: Poirytowany Fabijański nie wytrzymał na konferencji! Padło pytanie o Rafalalę!

Fabijański stanął naprzeciwko Wacława Osieckiego. Jeszcze przed walką aktor zaczął z grubej rury, wygrażając się swojemu przeciwnikowi, jednak szybko został sprowadzony na ziemię. Debiut aktora zakończył się sromotną porażką, bo walka Fabijańskiego z Osieckim skończyła się po 35 sekundach. Kolejno Fabijański pod wpływem emocji zapowiedział, że kończy z tego typu rozrywką, jednak najwyraźniej szybko zmienił zdanie.

Po przegranej walce na profilu Fabijańskiego w mediach społecznościowych pojawił się post, w którym podziękował wszystkim, którzy go wspierali. Jak wówczas podkreślił:

“Jedyne czego żałuje, to słów po walce, bo były efektem jakiejś rezygnacji i oszołomienia. Nawet nie pamiętam tego wywiadu szczerze mówiąc. Nie był to odpowiedni moment na jakieś deklaracje.”

Następnie podkreślił, że to różnica wagowa sprawiła, że musiał przełknąć gorycz porażki oraz brak odpowiedniego przygotowania.

“Wracając do oktagonu, to wiem co potrafię i czego się nauczyłem, ale niestety emocje plus duża różnica w wadze między mną a przeciwnikiem sprawiły, że nie byłem w stanie pokazać nic ciekawego i przegrałem. Niestety za mało zrobiłem sparingów w trakcie przygotowań, przez zobowiązania zawodowe, bo nie mogłem uszkodzić twarzy etc., co z kolei sprawiło, że nie przyzwyczaiłem głowy do uderzeń i po mocniejszym ciosie odcięło mi prąd”.

Choć wydawałoby się, że to koniec przygody Fabijańskiego z oktagonem, to wiele wskazuje na to, że aktor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa.

Fabijański zamierza wygrać w oktagonie

W kolejnym poście, który widnieje na profilu Fabijańskiego czytamy, że kiedy opadł kurz po porażce przemyślał wcześniejsze słowa i tym razem zapowiedział powrót. Jak podkreślił, ma zamiar wrócić silniejszy i zrobić to, czego nie udało się za pierwszym razem.

“Minęły 44 godziny wstydu i bólu po porażce w debiucie w Fame MMA. Wystarczy. Wrócę tam i zrobię to, czego nie udało się zrobić za pierwszym razem! A tych, którzy się cieszą z mojej porażki… Pozdrawiam 🙂 Bez odbioru”- czytamy na Instagramie Fabijańskiego.

Nie da się ukryć, że swoim debiutem na gali Fame MMA Fabjański sprawił, że znowu huczy na jego temat w mediach. Coś nam także podpowiada, że nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa.

Źródło: Instagram

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej