Nie cichnie zamieszanie wywołane najnowszą produkcją TVP pt. „Osiecka”. Serial został skrytykowany nie tylko przez osoby znające się na produkcji, ale i przez najbliższych artystki i osób z nią związanych. Zobaczcie, co do powiedzenia mają Ilona Łepkowska, Maryla Rodowicz oraz Maja Frykowska. Ich słowa dają mocno do myślenia. Serial „Osiecka” to katastrofa?!
Serial „Osiecka” jest biografią znanej artystki – Agnieszki Osieckiej i przedstawia jej życie od pięćdziesiątego do dziewięćdziesiątego roku życia. W tle pokazane są realia tamtych czasów, w tym artystyczne, obyczajowe oraz polityczne. Ukazana jest również panorama kulturalnego i towarzyskiego życia Warszawy i Polski na przestrzeni kilku dekad. Oprócz głównej bohaterki – Agnieszki, widzimy inne postacie. Są nimi Zbigniew Cybulski, Bogumił Kobiela, Elżbieta Czyżewska czy Jeremi Przybora.
Za scenariusz odpowiada Maciej Karpiński i Maciej Wojtyszko, którzy współpracowali z Henryką Królikowską i reżyserem Robertem Glińskim. Został on napisany na podstawie dostępnych biografii Osieckiej oraz materiałów archiwalnych. Pomysłodawcą jest Joanna Ochnik, natomiast za reżyserię odpowiadają Robert Gliński i Michał Rosa.
W sieci aż zawrzało po emisji pierwszych odcinków. Nie tylko krytykują go widzowie ale osoby bezpośrednio związane z produkcją. Głos zabrała Ilona Łepkowska, która jest jedną z najpopularniejszych producentek filmowych i serialowych. Ilona pisała scenariusz do „M jak milość” oraz przez kilka lat odpowiadała za jego produkcję.
Łepkowska zamieściła wpisy na portalu Facebook, tłumacząc czego nie rozumie w serialu:
„Czy ktoś z twórców serialu »Osiecka« mi wyjaśni dlaczego wymieniono między 5 a 6 odcinkiem Elizę Rycembel (która ma 28 lat, czyli tyle, ile Osiecka w 1964 roku, gdy toczy się akcja tych odcinków) na Magdalenę Popławską (41 lat)?
„Do tego Jeremi Przybora był starszy od 28-letniej Osieckiej o 21 lat, a Grzegorz Małecki jest chyba niewiele starszy od Magdaleny Popławskiej, więc całkiem inaczej ten romans wygląda.”
Zastrzeżenia do serialu emitowanego przez stację TVP ma również Maryla Rodowicz, która była blisko związana z artystką. Maryla i Agnieszka przyjaźniły się ponad dwadzieścia lat.
Maryla w rozmowie z „Plejadą” skrytykowała przerysowanie niektórych scen w serialu. Piosenkarce przede wszystkim nie spodobało się pokazanie, że Agnieszka nadużywała alkoholu, co nie było zgodne z prawdą:
„Serialowa Agnieszka mówi za szybko i za agresywnie. Agnieszka tak nie mówiła. Ona mówiła spokojnie, miała łagodny głos. Przeszkadza mi też ilość alkoholu, który aż wylewa się z ekranu. […] W każdym odcinku jest dużo tego alkoholu. Znałam Agnieszkę naprawdę długo, bo ponad 20 lat i nie widziałam, żeby ona tak piła”
Swoje niezadowolenie wyraziła również Maja Frykowska. Warto zwrócić uwagę, że jej dziadek Wojciech Frykowski – producent filmowy, przez rok był mężem Agnieszki. Maja – wnuczka Wojciecha zwróciła uwagę, że producenci okazali jej dziadka w sposób absurdalny:
„Zainteresowanie moim dziadkiem Wojtkiem Frykowskim nieustająco rośnie. I wcale mnie to nie dziwi… Należał on niewątpliwie do ludzi mających bogatą osobowość́, a koło takich nie da się̨ przejść́ obojętnie. To barwne ptaki, które żyją jak chcą̨. Sądzę̨, że niejeden mężczyzna chciał być taki jak on. Potwierdzają̨ to wypowiedzi znanych artystów, ludzi, którzy naprawdę̨ go znali. Sama oglądam serial i mam pewne przemyślenia… jednak nie mogę̨ zostać́ obojętna w stosunku do sceny w której pokazano mojego dziadka w sposobi absurdalny! Jako mężczyznę bez klasy. Różne słuchy o nim chodziły ale końcówka sceny w odcinku 5, która odgrywa się na oczach Agnieszki Osieckiej jest skandaliczna. W stosunku do kobiet był szarmancki. Kiedy Agnieszka go zostawiła z opowieści wujka wiem, że bardzo chciał ją odzyskać́. Wiec pokazywanie jak “obraca jakaś́ panienkę̨” na oczach Agnieszki…z całym szacunkiem ale jest to kompromitujące dla samych twórców serialu”
A Wy, co sądzicie o serialu „Osiecka” emitowanym na stacji TVP?
