Finał piątej edycji Ślubu do pierwszego wejrzenia już za nami, a emocje wciąż jeszcze nie opadły. Iga, której małżeństwo z Karolem okazało się pomyłką, wyznała, że oglądając odcinki ze swoim udziałem, sparowałaby się jednak z Kamilem.
Piąty sezon reality-show Ślub od pierwszego wejrzenia dobiegł już końca. Widzowie, którzy śledzili odcinki programu, mieli okazje poznać sześcioro bohaterów, którzy zdecydowali się na ślub z zupełnie obcą im osobą. Eksperci na podstawie licznych ankiet i testów postanowili dobrać w pary Igę i Karola, Laurę i Macieja oraz Izę i Kamila. Chociaż w dniu swojego ślubu uczestnicy wydawali się zadowoleni z doboru partnerów, po kilku wspólnie spędzonych tygodniach okazało się, że nie wszyscy chcieli pozostać wciąż w małżeństwie. Jedyną parą, która przetrwała są Iza oraz Kamil.
Parą, która bez wątpienia wzbudzała ogromne emocje wśród widzów, byli Iga i Karol. Dużych szans na przetrwanie tej relacji nie dawali także widzowie, którzy od początku twierdzili, że eksperci źle dopasowali to małżeństwo. Tym razem fani Ślubu od pierwszego wejrzenia się nie pomylili.
Zobacz także: Iga i Karol maja kontakt po programie?
Podczas finałowego odcinka Ślubu od pierwszego wejrzenia poznaliśmy decyzję Igi i Karola, Mężczyzna był pewny, że nie chce kontynuować swojego małżeństwa i chciał wziąć rozwód. Iga przyznała jednak, że wolałaby poczekać i być pewna, że relacja ich faktycznie nie przetrwa. Jeszcze w trakcie trwania programu widzowie wielokrotnie podkreślali, że Iga tworzyłaby bardziej dobraną parę z Kamilem. Jak Śmiechowicz po czasie odnosi się do tych insynuacji?
„Wiem, że były takie ankiety i ludzie nas parowali inaczej. Wierzyli, że będę z Kamilem. To pokazuje, jak ludzie odbierają to, co widzą. Moi znajomi, którzy nie wiedzieli, że biorę udział w eksperymencie, też mówili, że motocyklista do mnie pasuje. Oni też to tak odbierali, znając mnie” – wyznała dla Party Iga
Uczestniczka piątej edycji Ślubu od pierwszego wejrzenia przyznała, że mimo iż nie zna Kamila, to faktycznie oglądając odcinki jako widz, też sprawowałaby się z mężem Izy.
„Ja go nie znam, ale jakbym jako widz to oglądała, to też bym się z nim sparowała. Ale nauczyłam się już, że nie warto oceniać tego, co się widzi w telewizji, bo to tylko fragmenty. Być może tak, być może nie.”
Myślicie, że eksperci popełnili błąd?
źródło: Party
