Smaszcz ostro atakuje Janachowską: “Rozbiła rodzinę”. Prowadzącą TzG nie czekała długo z ripostą

8 listopada 2022
Przez: : W.M.

Paulina Smaszcz w podcaście “Porażka czyli sukces” tym razem zdecydowała się odnieść do wypowiedzianych niedawno słów Iwony Pavlović oraz Izabeli Janachowskiej. “Kobieta Petarda” ostro je skrytykowała i zarzuciła Izabeli, że ta „pyknęła sobie dziecko z milionerem”. Janachowska długo nie czekała i zamieściła w sieci list otwarty skierowany do Pauliny Smaszcz.

Nie da się ukryć, że informacja o związku Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, która ujrzała światło dzienne miesiąc temu, głównie dzięki Paulinie Smaszcz, zelektryzowała wszystkie media w kraju. Była żona Macieja Kurzejewskiego podkreśliła, że ma dosyć kłamstw i chciała, aby prawda w końcu wyszła na jaw.

Smaszcz zdążyła już udzielić kilku wywiadów, w których wyjawiała nieznane fakty, między innymi, kiedy rozpoczął się romans Cichopek i jej byłego partnera.

Wiele osób znanych z polskiego show-biznesu publicznie wypowiadało się na temat zachowania Smaszcz. Jej postawa zdecydowanie nie spodobała się między innymi Iwonie Pavlović.

„Jestem zaskoczona, bo oni dość dawno się rozwiedli. (…) Różnie się ludzie rozstają i ja również miałam rozstanie ze swoim mężem, ale do dzisiaj jesteśmy w naprawdę pozytywnych i dobrych relacjach. Nawzajem się bardzo szanujemy i chyba to jest najważniejsze. Poza tym ja jestem szczęśliwa i on jest szczęśliwy, więc takie opowieści po latach chyba nie mają sensu i są niepotrzebne. Jeżeli ktoś jest szczęśliwym człowiekiem, to chyba nie wraca do tego, co było. Także Paulino, odpuść. Żyj swoim życiem. Też na pewno jesteś szczęśliwa. – mówiła Iwona dla Jastrzapost.pl

Swoje „trzy grosze” wtrąciła także Izabela Janachowska w rozmowie z portalem Pomponik. Chociaż prowadząca Taniec z Gwiazdami nie zwróciła się bezpośrednio do Pauliny Smaszcz, podkreśliła, że nie lubi, gdy ludzie atakują innych.

„Uważam, że jak ktoś jest szczęśliwy, to nikogo nie atakuje. W ogóle atakowanie jest słabe. Ja jestem osobą, która nigdy takich rzeczy nie robi, po prostu nie czuję, żeby to było fair.” – powiedziała

Janachowska odpowiedziała Smaszcz

Paulina Smaszcz zdecydowała się publicznie odpowiedzieć na zaczepki koleżanek z branży. W rozmowie z Anną Zejdler w podcaście “Porażka, czyli sukces” w znanym sobie stylu ostro zaatakowała Pavlović i Janachowską.

„Co to są za ekspertki? Iwona Pavlović, która rozbiła rodzinę mężczyzny z trojgiem dzieci i troje dzieci zostało po rozwodzie? Sama nie ma dzieci i radzi mi, matce? Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku?” – podkreśliła.

Izabela Jananchowska nie przeszła obojętnie wobec słów Smaszcz o tym, że “strzela sobie dzidziusia” z milionerem, który dla niej zostawił żonę.

Janachowska zamieściła na swoim profilu „list otwarty”, w którym odnosi się do zarzutów.

Izabela wyraźnie podkreśliła, że jest rozczarowana postawą „kobiety petardy”.

„Droga Paulino, po pierwsze chciałabym napisać ci, że jest mi niezmiernie przykro, że postanowiłaś publicznie oczernia i kłamać na mój temat, rozsiewając ziarno, a wręcz sadzić wielkie drzewa z owocami pełnymi nienawiści” – zaczęła.

Jak zaznaczyła, związała się ze swoim obecnym mężem trzy lata po rozwodzie z żoną.

„Zacznę może od sprostowania kłamstw, bo nie chciałabym, aby ktokolwiek powtarzał na głos lub w głowie wierutne bzdury, kocopoły, a już przede wszystkim oszczerstwa i kłamstwa na temat mojego małżeństwa. Poznałam mojego męża jako singla. (…)  Mój obecny mąż poznał mnie trzy lata po swoim rozwodzie. Myślę, że to wystarczająca karencja, która nie daje nikomu prawa do stwierdzenia, że rozbiłam czyjekolwiek małżeństwo.”

Bardzo ją zabolały także słowa o dziecku, o które starali się z mężem przez siedem lat.

„Odniosę się do drugiej części, czyli “pykniecia” sobie dziecka z milionerem. Rozumiem, że każdy na świat patrzy przez pryzmat własnych wartości i doświadczeń, ale zapewniam cię, że niektórzy pobierają się i starają o dziecko z miłości. (…) I [miłość] jest wartością nadrzędną. Przy najmniej dla mnie.”

I dodała:

„Moje dziecko “pykniete” z milionerem to siedem lat starań, terapii hormonalnych, tysięcy testów z jedną kreską okupionych łzami rozpaczy. Finalnie jest z nami nasz Krisek, największy skarb, największa miłość, jaka kiedykolwiek nam się przytrafiła. Krisek, czyli “pykniete” z milionerem dziecko”. Rzygać mi się chce, kiedy pisze te obrzydliwe słowa, które padły z twoich ust. Tfu.”

Janachowska pokusiła się także o mały przytyk, zastanawiając się, czy Smaszcz sama nie szukała dla siebie milionera.

„Po przypadkowym spotkaniu na ulicy napisałaś mi SMS-a: Iza, szukam faceta może Krzysiek ma fajnych kolegów? Czyżbyś sama szukała miłości z kimś majętnym?” – dodała

Czekacie na odpowiedź Pauliny?

Janachowska odpowiada Paulinie Smaszcz/ fot. AKPA

źródło: Instagram/AKPA/jastrzabpost.pl/pomponik.pl

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej