Nie milkną echa na temat wynagrodzeń gwiazd po koncercie Telewizji Polskiej pt. Solidarni z Ukrainą. Po oświadczeniu Justyny Steczkowskiej tym razem głos zabrała Edyta Górniak, która zwróciła się do artystki i zagroziła jej sądem. Wynagrodzenia gwiazd podczas charytatywnego wydarzenia odbiły się szerokim echem w mediach.
Podczas koncertu, który zorganizowała stacja TVP, aby wesprzeć naszych wschodnich sąsiadów, na scenie pojawiła się cała plejada gwiazd. Wydarzenie od początku miało wydźwięk wydarzenia charytatywnego, w związku z czym wydawało się jasne, że artyści nie dostaną za event należnego honorarium, a organizatorzy przekażą te pieniądze na pomoc Ukrainie.
Zobacz także: W sieci zawrzało po ogłoszeniu koncertu dla Ukrainy!
Po zakończeniu wydarzenia w mediach zawrzało na temat wynagrodzeń gwiazd. Oliwy do ognia dolała również Justyna Steczkowska. W swoim oświadczeniu zaznaczyła, iż dostała wynagrodzenie za występ, jednak tak jak zapowiadała ze sceny, w całości przekazała je na pomoc wschodnim sąsiadom Polski.
“Swoją obietnicę przekazania pieniędzy spełniłam następnego dnia po zagranym koncercie wpłacając je na Caritas Ukraina”– czytamy m.in w poście Justyny Steczkowskiej.
Następnie Justyna odniosła się do swoich koleżanek z branży:
“DZIEWCZYNY JAK MOŻECIE TAK KŁAMAĆ? 😭 Nie potrafię pojąć dlaczego zachowała się tak Edyta Górniak i Maryla Rodowicz, które zażądały najwyższego honorarium w koncercie “Solidarni z Ukrainą” oraz Natasza Urbańska, która również otrzymała wynagrodzenie za swój występ”.
Zobacz także: Całe oświadczenie Justyny Steczkowskiej!
Na powyższe słowa nie pozostała obojętna Edyta Górniak, która zagroziła swojej koleżance po fachu wstąpieniem na drogę sądową.
Niedługo po oświadczeniu Justyny Steczkowskiej na profilu Edyty Górniak pojawiło się obszerne oświadczenie. Już na wstępie artystka zaznaczyła, że nie pobrała wynagrodzenia:
“Uprzejmie informuję, iż za udział w koncercie niedzielnym z oczywistych względów nie pobrałam wynagrodzenia. Producent z uprzejmości pokrył wyłącznie koszty mojej ekipy, transportu i hotelu”.
Następnie artystka zaznaczyła, że nie wie jak wyglądały umowy pozostałych gwiazd z producentami koncertu. Na koniec odniosła się do słów Justyny Steczkowskiej i jak zaznaczyła, jest gotowa spotkać się w nią w sądzie:
“Jeśli jednak Pani Steczkowska, bronią swojego PR’u gotowa jest sugerować mojej osobie kłamstwo, to ja zgłaszam gotowość spotkać się z nią na Drodze Sądowej”- czytamy na Instagramie Edyty Górniak.
Co sądzicie o całej sprawie?
Źródło: Instagram Edyty Górniak / Justyny Steczkowskiej