Sylwester w Polsacie. Stadion tak naprawdę świecił pustakami? Pokazano prawdziwe nagranie zza kulis

2 stycznia 2022
Przez: : W.M.

Huczne pożegnanie roku 2021 już za nami. W tym roku podobnie jak i w ubiegłym koncert sylwestrowy TVP zdeklasował jedynego rywala – stację Polsat. Chociaż w telewizji pokazano, że na stadionie chorzowskim pod sceną bawiły się prawdziwe tłumy, nagrania zza kulis pokazują zupełnie coś innego.

Koncerty sylwesterowe TVP i Polsatu

31 grudnia dwie z trzech największych stacji telewizyjnych w Polsce zdecydowały się na organizację koncertów sylwestrowych. Muzyczne widowiska zorganizowała Telewizja Publiczna w Zakopanem a także stacja Polsat w Chorzowie. Drugi raz z rzędu TVN nie zdecydował się na zorganizować koncertu, a widzowie stacji tego wieczoru oglądać mogli jedynie filmy.

Sylwester Marzeń z Dwójką zgromadził jednak zdecydowanie więcej widzów. Następnego dnia prezes TVP Jacek Kurski pochwalił się wynikami oglądalności. Koncert w Zakopanem, podczas którego pojawiła się nawet światowa gwiazda Jason Derulo, oglądało 6 milionów widzów, natomiast konkurencyjny koncert Polsatu o północy oglądały 4 miliony.

Koncert sylwestrowy stacji Polsat

Sylwester Szczęścia Polsatu podobnie jak dwa lata temu, zorganizowany został na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Tego dnia na scenie pojawiło się wiele gwiazd, a widzów przed telewizorami, jak i tych zgromadzonych na stadionie zachęcali do wspólnej zabawy m.in. Cleo, Doda, Beata Kozidrak, Dawid Kwiatkowski czy Michał Wiśniewski.

Mimo że koncert sylwestrowy stacji Polsat pochwalić się może dużo niższą liczbą widzów niż Telewizja Publiczna, aż 4 mln osób tego wieczoru postanowiło pożegnać stary rok z Sylwestrem Szczęścia. Widzowie zgromadzeni przed telewizorami oglądać mogli huczną imprezę i wiele wskazywało na to, że na stadionie w Chorzowie pojawiły się prawdziwe tłumy.

Zobacz także: Stacja TVP poniesie konsekwencje hucznego sylwestra?

Prawda okazuje się jednak zupełnie inna. W sieci już pojawia się coraz więcej nagrań zza kulis, na których widać, że tak naprawdę na Stadionie Śląskim w Chorzowie świeciły pustki, a to, co widzieli widzowie w telewizji to tylko niewielki tłum osób, które znalazły się pod sceną.

Organizatorzy Sylwestra Szczęścia jeszcze przed koncertem zaznaczyli, że na teren stadionu wpuszczą wyłącznie 250 niezaszczepionych osób. Pozostali uczestnicy mieli posiadać negatywny wynik testu na Covid-19 lub certyfikat szczepienia.

„Jak ktoś nie ma zaświadczenia o szczepieniach i maseczki, to odprawiamy. A jak ktoś będzie po kielichu i spróbuje na siłę, to mamy zabezpieczenie policji. Wchodzą tylko ci, którzy się stosują i mają papiery” – mówił Gazecie Wyborczej ochroniarz

Kolejna osoba w rozmowie z GW potwierdziła, że atmosfera podczas koncertu mocno odbiegała od tej, do której przyzwyczajeni byli wszyscy przed pandemią.

„Ruch jest niewielki. W ogóle nie czuć, że to sylwester. Nie ma tej atmosfery, którą pamiętam jeszcze sprzed pandemii. Jak już ktoś przechodzi, to nawet na mój towar nie popatrzy. Ludzie idą jacyś zobojętniali, nie widać, żeby byli w szampańskich nastrojach” – zdradziła sprzedawczyni akcesoriów sylwestrowych.

źródło: Instagram Polsatu/YouTube/Gazeta wyborcza

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej