Chociaż od udziału Sylwii Lipki w programie Taniec z gwiazdami minęło już wiele miesięcy, teraz na jaw wychodzą sprawy, które rzucają nowe światło na znanego tancerza. Lipka zdradziła, że na krótko po tym, jak uporała się z poważnymi zaburzeniami odżywiania, Jan Kliment obraził jej wygląd, nazywając ją „grubą”.
Sylwia Lipka była jedną z uczestniczek 11. edycji programu Taniec z gwiazdami. Młodą piosenkarkę tańca uczył lubiany przez widzów Rafał Maserak. Para na parkiecie radziła sobie świetnie i przez wielu widzów typowana była na faworytów ówczesnej edycji tanecznego show.
Niestety udział Lipki w TzG zakończył się na krótko przed finałem, kiedy to u wokalistki zdiagnozowano koronawirusa. W związku z zaistniałą sytuacją produkcja wydała oświadczenie, w którym poinformowano, że para nie weźmie udziału w dalszych nagraniach.
Od udziału Lipki w programie Taniec z gwiazdami minęły niespełna dwa lata. Teraz młoda gwiazda postanowiła wrócić pamięcią do tamtego czasu i wyznała, że nie wspomina przygody z show dobrze.
Lipka na swoim TikToku przyznała, że w tamtym czasie powoli pokonywała zaburzenia odżywiania, z którymi się zmagała. Walka z anoreksją nie była prosta i gdy dumna Sylwia wróciła do zdrowia, na planie Tańca z gwiazdami doświadczyła traumatycznej sytuacji.
„Brałam udział w show telewizyjnym o tematyce tanecznej i ogólnie nie wspominam tej przygody za dobrze. Chciałabym wam opowiedzieć o jednej przykrej sytuacji, która mnie tam spotkała. W 2020 roku udało mi się pokonywać powoli anoreksję i byłam z tego powodu bardzo bardzo szczęśliwa i bardzo bardzo dumna z siebie, ponieważ ten dziad dosyć mocno mnie wykończył, ale w każdym razie przybierałam na wadze.”
Lipka opowiedziała, że podczas przymiarek w garderobie doszło do krępującej sytuacji.
“Już nie byłam taka niezdrowo chuda jak wcześniej i byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa… aż do jednego momentu. Siedzieliśmy w garderobie, przymierzaliśmy stroje do jakiegoś tam otwarcia, coś takiego, jakaś próba była w każdym razie. No i siedziałam tam ja, kilkoro tancerzy i kilka innych uczestników, i nagle… Temat w ogóle mnie nie dotyczy.“
Piosenkarka powiedziała, że osoba związana z produkcją Tańca z gwiazdami rzuciła w jej kierunku niewybredny tekst.
„Jedna z uczestniczek mówi: “Jejku ja to bym mogła przybrać troszkę na wadze, bo jestem taka chudziutka jak wieszak”. I absolutnie mnie to nie dotyczyło, ale jeden z tancerzy się odezwał i powiedział: “Ty, to Sylwia ci odda, ona jest taka gruba, że jeszcze jej zostanie”. Muszę wam powiedzieć, że wtedy wpadłam w histerię najzwyczajniej w świecie. Nie wiedziałam co mam zrobić, zaczęłam płakać, krzyczeć i mówić mu, że nigdy ma nie komentować mojego wyglądu. A to był facet, który miał no nie wiem, ponad 50 lat, stary dziad.”
Chociaż na swoim nagraniu Lipka nie powiedziała wprost, który z mężczyzn związany z Tańcem z gwiazdami perfidnie obraził jej wygląd, internauci momentalnie zaczęli przypuszczać, że jest to osoba, która miała wysoki status w programie.
Portal Pudelek skontaktował się z Sylwią, aby dowiedzieć się, o kim mówiła była uczestniczka Tańca z gwiazdami. Lipka potwierdziła, że chodzi o Jana Klimenta. Co więcej, wówczas tancerz miał także zwrócić uwagę Julii Wieniawie, twierdząc, że w dopasowanej sukience odstaje jej brzuch.
„Przy mnie raz zwrócił uwagę Julii Wieniawie, że wystaje jej “brzuszek” w obcisłej, białej sukience. Zwróciła mu uwagę, że ma nigdy nie wypowiadać takich uwag w stronę kobiety” – zdradziła Sylwia
Póki co Jan Kliment nie odniósł się do słów Sylwii.
źródło: TikTok/Pudelek.pl
