Program The Voice of Poland wzbudza ogromne emocje wśród widzów. Baron i Tomson od lat zasiadają w fotelach jurorskich, oceniając utalentowanych uczestników. Czy w podejmowaniu trudnych decyzji Baronowi pomaga ukochana Sandra Kubicka?
Po wielu emocjonujących tygodniach widzowie jednego z najchętniej oglądanych talent-show w Polsce, czeka wielki finał 12. edycji The Voice of Poland. W ostatnim odcinku na żywo ośmioro wokalistów walczyło o miejsce w ścisłym finale. Uczestnicy z drużyn Marka Piekarczyka, Justyny Steczkowskiej, Tomsona i Barona oraz Sylwii Grzeszczak mieli okazję aż dwukrotnie zaprezentować się na scenie. Poza znanymi kawałkami wokaliści zaśpiewali także premierowo swoje debiutanckie single.
O tym, kto znalazł się w finale 12. edycji The Voice of Poland decydowali jurorzy oraz widzowie, którzy oddawali głosy na swoich faworytów. Ostatecznie do finału dostali się Bartosz Madej, Marta Burdynowicz, Rafał Kozik oraz Wiktor Dyduła.
Finał programu The Voice of Poland już w najbliższą sobotę. Tym razem drużynę Tomsona i Barona reprezentować będzie Wiktor Dyduła, który prywatnie jest faworytem Sandry Kubickiej.
Baron w rozmowie z Przeambitni.pl na pytanie, czy ukochana pomaga mu podejmować decyzje i sugeruje, którzy z uczestników powinni być nadal w jego drużynie, trener The Voice of Poland kategorycznie zaprzeczył. Baron przyznał, że Sandra faktycznie ogląda program, ale ostateczne decyzje należą tylko i wyłącznie do niego i Tomsona.
„Sandra ogląda The Voice of Poland i kibicuje mojej drużynie. Jest to urocze i czuje absolutne jej wsparcie, ale od podejmowania decyzji mam swój własny rozsadek oraz rozsądek Tomsona.”
Przy okazji Alek nie ukrywał, że bardzo cieszy się z tego, że Sandra podziela jego wielką pasję do programu.
„To jest przesympatyczne, kiedy twoja druga połowa, kiedy ty jesteś w studio, w domu się pasjonuje tym równocześnie razem z tobą” – dodał Baron
Zaskoczeni?
źródło: Instagram The Voice of Poland/Instagram Barona/przeambitni.pl
