Krystian Wieczorek postanowił zabrać głos w sprawie swojego poprzedniego wpisu, w którym zmiażdżył polską służbę zdrowia. Aktor jakiś czas temu poddał się badaniom na obecność koronawirusa. Jednak to, co musiał przejść, aby wykonano mu test, jest nie do pomyślenia. Teraz jak zaznaczył: “nigdy nie było moją intencją atakowanie i krytykowanie całej “polskiej służby zdrowia” jak niektóre media to przedstawiły”. Zobaczcie, cały wpis aktora! Wieczorek zmiażdżył polską służbę zdrowia!
Na profilu w mediach społecznościowych Krystiana Wieczorka kilka dni temu pojawił się obszerny post. Mogliśmy przeczytać, jak jego zdaniem nasz kraj jest przygotowany do pandemii koronawirusa, która rozprzestrzenia się w bardzo szybkim tempie. Wówczas aktor zaznaczył, że sam zgłosił się z objawami podobnymi do zakażenia koronowirusem. Jednak wykonanie testu na obecność wirusa nie jest w naszym kraju wcale tak proste, jak mogłoby się wydawać.
Cały poprzedni wpis aktora możecie przeczytać TUTAJ!
W najnowszym poście, który pojawił się na jego Instagramie, aktor odniósł się właśnie do swojej poprzedniej wypowiedzi:
“Drodzy Państwo chciałbym jednak się odnieść do moich poprzednich postów odnośnie mojego pobytu w szpitalu”
Jak zaznaczył, nie miał w swoich intencjach krytykowania całej służby zdrowia. Emocje wzięły górę po tym, jak w tym całym chaosie nie mógł się dowiedzieć, jaki jest jego stan zdrowia:
“Otóż nigdy nie było moją intencją atakowanie i krytykowanie całej “polskiej służby zdrowia” jak niektóre media to przedstawiły.Być może mój wpis był zbyt emocjonalny. Ale był wynikiem mojej krańcowej bezradności spowodowanej brakiem komunikacji i informowania o stanie mojego zdrowia”
Następnie po raz kolejny opisał, jak wyglądała procedura wykonania testów na obecność SARS-CoV-2:
“Nie chciałem być traktowany wyjątkowo tylko normalnie.Po powrocie z Hiszpanii zacząłęm mieć typowe objawy dla wirusa. Po kontakcie z sanepidem zostałem skierowany do szpitala zakaznego ale tam odmówiono mi wykonania testów.Kolejnego dnia poszedłem do drugiego szpitala i tez chciano mnie odesłac mimo objawów”
Jak wiemy, aktor zrobił to w dobrej wierze, a jego priorytetem było ochrona setek osób, z którymi miał kontakt na planie filmowym. Dlatego też TVP postanowiła zadziałać w tym kierunku:
“Test był ważny nie tylko dla mnie ale tez dla setek osób,z którymi mialem styczność na planie.Stąd pomoc Tvp żeby wykluczyć zagrożenie.Chciałem się poddać badaniom z poczucia odpowiedzialności a nie z poczucia wyjątkowości jak twierdzą niektórzy”
Na koniec zaznaczył, że nie miał w swoim zamiarze atakować całego personelu medycznego:
“Nikogo nie chciałem atakować personalnie a jedynie wyrazić swój niepokój na temat elementarnych zasad komunikacji.Zdrowia życzę i zajadłym hejterom i osobom,które mnie wspierały.Nadzieją mnie napawa fakt,że tych ostatnich było więcej.Z Bogiem❤+”
Bez wątpienia postawa Wieczorka jest godna pochwały, bo w swoich zamiarach miał dobro wielu ludzi, z którymi miał styczność. Aktor nie zbagatelizował swoich objawów, a jak widzimy w jego wpisach, nie wszystko wygląda tak pięknie, jak przedstawiają nam to media…
A Wy co sądzicie na ten temat?
