Program „Ninja Warrior Polska” od lat budzi ogromne emocje wśród widzów. Ekstremalny tor przeszkód, walka o sekundy i rywalizacja najlepszych zawodników sprawiają, że show gromadzi przed telewizorami setki tysięcy fanów. W najnowszym sezonie wprowadzono wyjątkową odsłonę, „Polska vs Reszta Świata”, gdzie nasi reprezentanci mierzą się z uczestnikami m.in. z Niemiec, USA czy Austrii. Niestety, ta edycja zostanie zapamiętana przede wszystkim z powodu dramatycznego wypadku jednego z zawodników, Alberta „Brudnego” Lorenza.
Latem podczas nagrań 11. edycji doszło do tragicznego zdarzenia. Lorenz, znany w środowisku sportowym jako „Brudny”, uległ poważnemu wypadkowi podczas pokonywania jednej z przeszkód. Zawodnik doznał wieloodłamowego złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, co na zawsze odmieniło jego życie. Sam Albert w rozmowie z „Faktem” tak opisywał swoje obrażenia:
“Ten odcinek kręgosłupa jest poskręcany śrubami, są zbudowane konstrukcje. Złamanie tego kręgu też nie było zwykłym pęknięciem trzonu, bez przemieszczenia i tak dalej. To było złamanie trzonu, złamanie łuku, więc to było wieloodłamowe złamanie w różnych kierunkach, w różnych miejscach, z przemieszczeniem do kanału rdzeniowego” — relacjonował zawodnik.
We wtorek, 30 września, Polsat wyemitował odcinek, w którym pojawił się Albert Lorenz. Widzowie mogli zobaczyć jego wcześniejsze starty na torze. Zawodnik dotarł aż do finału odcinka. Jak podkreślił na swoim Instagramie, w wyemitowanym odcinku nie doszło do poważnego urazu. Ten wydarzy się w odcinku, który zostanie wyemitowany 14 października.
Na swoim Instagramie Lorenz odniósł się do sytuacji, wspominając o rywalizacji z Piotrem Osmaanem:
„I Tor Eliminacyjny – Było to fajny bieg z @p_osmaan_ nawet na chwile nie odpuszczał był to jego 1 start i mimo minimalnej przegranej zachował klasę i szeroki uśmiech, tak że ogromne gratulacje dla Ciebie Piotrek 🙏👊 Kolejny wyścig będzie na Etapie 2, gdzie myślę otworzyłem przysłowiową PUSZKĘ PANDORY.. to już niebawem 🫣”
Okoliczności wypadku wzbudziły ogromne zainteresowanie i kontrowersje. Prokuratura Rejonowa Gliwice-Wschód prowadzi postępowanie, by sprawdzić, czy na planie programu mogło dojść do zaniedbań w kwestii bezpieczeństwa.
Sam Lorenz otwarcie mówi, że ma problem z kontaktem z produkcją i podkreśla, że przeszkody nie były odpowiednio zabezpieczone. Twórcy show nie zgadzają się z tymi zarzutami, jednak sportowiec stanowczo obstaje przy swoim stanowisku.
Warto podkreślić, że 11. edycja programu przyniosła nowość w postaci rywalizacji międzynarodowej. Jak mówiła Katarzyna Budzisz, sędzia główna zawodów:
“Każdy sezon “Ninja” to ogromne emocje! Teraz dodatkowym atutem programu jest możliwość utożsamiania się z zawodnikami reprezentującymi własny kraj oraz kibicowania im od startu aż po finałowy moment uderzenia w buzzer”.
Mimo sportowych emocji i widowiskowych startów, widzowie będą pamiętać ten sezon głównie przez tragedię Lorenza. Jego wypadek pokazał, jak cienka granica dzieli pasję i rywalizację od dramatu i walki o zdrowie.
Źródło: Instagram / Polsat