Złamany regulamin w domu Wielkiego Brata! Taka rozmowa nie powinna mieć miejsca!

28 marca 2019
Przez: : M.J

Big Brother rozkręca się na dobre, a atmosfera pomiędzy uczestnikami gęstnieje. Pojawiają się już pierwsze konflikty i sojusze. Po tygodniu od startu programu został złamany regulamin przez Justynę Żak i to, aż w dwóch punktach! Zobacz co wydarzyło się minionej nocy!

Złamany regulamin w domu Wielkiego Brata

Justyna Żak złamała, aż dwa punkty regulaminu domu Wielkiego Brata. Minionej nocy słynna weganka i YouTuberka odbyła rozmowę z Marleną Klimczak, która w ogóle nie powinna mieć miejsca.

Weganka w rozmowie z Marleną wyjawiła, które osoby według niej, mogą wygrać program. Dziewczyny w sypialni wymieniały konkretne osoby, które ich zdaniem są faworytami i mogą zajść naprawdę daleko. Chwilę później przeniosły się na taras i kontynuowały swoje przypuszczenia w kompletnej ciszy, ponieważ Justyna zasłoniła swój mikroport. Jak wiemy jest to niedopuszczalne według zasad, które panują w domu Wielkiego Brata. Przez co osoby z produkcji i widzowie nie mogli usłyszeć co mówiła uczestniczka.

Wielki Brat od razu zareagował na naruszenie zasad programu i około godziny 22 zostało zwołane zebranie w pokoju telewizyjnym.

„Uwaga mieszkańcy domu Wielkiego Brata. Z dniem dzisiejszym Justyna poważnie naruszyła regulamin. Jutro Wielki Brat podejmie decyzję, jakie konsekwencje w związku z tym poniesie cała grupa. Do jutra Wielki Brat zdecyduje, czy Justyna, czy cała grupa poniesie konsekwencje” – ogłosił Wielki Brat reszcie uczestnikom.

Cała grupa była zdziwiona i jednocześnie przerażona tym, co się wydarzyło, a Justyna stwierdziła, że regulamin ma wiele nieścisłości i nie czuje się winna.

„Regulamin pozostawia duże pole do interpretacji i ja nie czuję, żebym dokonała poważnego naruszenia. Jeśli Wielki Brat wyraża taką zgodę, to ja chętnie na forum całej grupy opowiem, co jest tak wielkim naruszeniem regulaminu. Bardzo chętnie, bo nie mam absolutnie nic do ukrycia” – wyznała YouTuberka

Na co otrzymała odpowiedź od Wielkiego Brata:

„Od tej pory, przypominam jeszcze raz, jakiekolwiek rozmowy o nominacjach, zakrywanie mikroportu lub odkładanie mikroportu, będzie traktowane jako poważne naruszenie regulaminu. Proszę, żebyście o tym pamiętali”.

Uczestnicy Big Brothera oburzenia

Mieszkań zarzucili jej lekkomyślność i wszyscy razem stwierdzili, że jest najwidoczniej jedyną osobą, która nie zrozumiała zasad, które panują w domu Wielkiego Brata.

„Ja swojego mikroportu nie zakryłam, to ona zakryła swój, więc dla mnie to jest sztucznie nadmuchana afera. To mi świetnie zweryfikowało, na kogo mogę liczyć, a na kogo nie. Co mam robić? Na dół nie zejdę, może chodźmy do sypialni i pogadajmy o czymś luźnym i w ogóle nie na ten temat, bo ja mam dość tej dramy. W du…e mam, niech myślą, że sobie konspirujemy”– zapłakana dalej szła w zaparte.

Jedyną osobą, która próbowała pocieszać uczestniczkę był Łukasz Darłak. Reszcie grupy najwyraźniej nie spodobało się zachowanie Justyny. Całe zajście skomentowała ostro Iza.

„Uważam jednak, że łamanie regulaminu jest sporą nieodpowiedzialnością w skali całej grupy. Justyna nie dostanie wsparcia, bo po tym, co zrobiła, jest ogień”.

Przed jakimi konsekwencjami stanie cała grupa, dowiemy się już dzisiejszego po południa.

Zobacz także: Uczestniczka Big Brothera w Hotelu Paradise?

Myślicie, że wszyscy mieszkańcy powinni zostać ukarani? Czy może to tylko Justyna, powinna ponieść konsekwencje?

Źródło: Instagram Big Brothera

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej