Edyta Górniak, po 25 latach istnienia na polskiej scenie muzycznej, w związku z tym jubileuszem, miała wystąpić podczas piątkowego koncertu na 56 Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Miała tam zaśpiewać swój największy przebój „To nie ja” , dzięki któremu 25 lat temu zdobyła 2 miejsce podczas Festiwalu Eurowizji.
Niestety, po wyczerpujących próbach w upale, Edyta tuż przed rozpoczęciem koncertu, zasłabła i wezwano do niej karetkę. Lekarze przewieźli piosenkarkę do szpitala. Początkowo podejrzewano atak serca, jednak po kilku badaniach, Edyta wróciła w nocy do hotelu.
O wszystkim pisaliśmy tutaj i tutaj.
Mimo, że artystka nie wystąpiła podczas piątkowego koncertu, za to pojawiła się na scenie w niedzielę, gdzie wzruszona dziękowała swoim fanom za ogromne wsparcie.
Do tej pory nie podano konkretnej przyczyny zasłabnięcia artystki. Teraz jak czytamy w jednym z magazynów, przyczyną złego samopoczucia Edyty, było przemęczenie:
„Trasa koncertowa dla jednego z banków, próby przed premierą nowego singla i brak snu to nie wszystko. Edyta niedawno rozstała się z partnerem i to też kosztowało ją wiele emocji”- podaje „Flesz”.
Na zasłużony wypoczynek wokalistka musi poczekać jeszcze kilka tygodni. Wtedy wybierze się na wakacje do USA!
My już teraz życzymy zasłużonego wypoczynku!