Edyta Górniak tłumaczy swoją przeprowadzkę do Krakowa. Okazuje się, że powodów do zmiany miejsca zamieszkania jest zdecydowanie więcej! Artystka pomyślała również o swoim synu.
Edyta już na początku tego roku wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Jej wyjazd był związany m.in. z nagrywaniem nowej płyty. Przez panującą pandemię koronawirusa artystka zdecydowała się jednak na powrót do kraju. Warto również wspomnieć, że piosenkarka udzieliła kontrowersyjnego wywiadu, w którym opowiedziała m.in. o swoim sprzeciwie wykonywania szczepień. Co więcej zaprosiła na debatę samego ministra zdrowia – Łukasza Szumowskiego. Więcej informacji na ten temat znajdziesz TUTAJ.
Piosenkarka tym razem zamieszkała w Krakowie! W rozmowie z Faktem wyjaśniła, że miasto to jest zamieszkiwane w dużej mierze przez osoby starsze, dzięki czemu jest mniej rozpoznawalna.
“Kraków to dla mnie magiczne miejsce. Może trudno w to uwierzyć, ale tam jestem bardziej anonimowa. W Krakowie mieszkają ludzie starsi, którzy jeśli mnie rozpoznają, to raczej po prostu się kłaniają i tyle” – zdradziła Edyta w rozmowie z Faktem.
To jednak nie wszystko! Okazuje się, że syn Edyty również zajmuje się muzyką, co było kolejnym argumentem do przeprowadzki.
“Allanek też bardzo lubi Kraków, ma tam przyjaciela, z którym tworzy muzykę. On ma duszę podobną do mojej: jest tam, gdzie mu dobrze. Lubi adaptować się do zmian, zawsze lubił ze mną podróżować. No i w Krakowie są nasze ukochane lody.”
Myślicie, ze Edyta Górniak rzeczywiście jest bardziej anonimowa mieszkając w Krakowie?
