Ania Woźniak to jedna z uczestniczek Love Island 5, która dość mocno podzieliła widzów randkowego programu Polsatu. W odpowiedzi na liczne pytania internautów, zdradziła, że zdecydowała się na ingerencje w swój wygląd. Co poprawiła?
Anna Woźniak to uczestniczka Love Island 5, którą widzowie mieli okazję poznać już w pierwszym odcinku randkowego show. 28-latka z Kielc na Wyspie miłości pojawiła się, aby poznać osobę, z którą w końcu poczuje się szczęśliwa.
Nie da się ukryć, że na przestrzeni tygodni, które spędziła na Wyspie miłości starała się poznać wszystkich mężczyzn, którzy zwrócili jej uwagę. Na początku stworzyła parę z Michałem, lecz niedługo później zdecydowała, że nie jest typem faceta, z jakim mogłaby związać się na dobre.
Jednakże, od samego początku ciągnęło ją coś w kierunku Włodka. Ich relacja wydawała się bardzo skomplikowana. Para wielokrotnie rozchodziła się i schodziła, a także prowadziła wiele poważnych rozmów. Po jednej z nich, Ania spróbowała poznać się lepiej z Jurkiem Garrido, którego poznała podczas pobytu w Casa Amor.
Jednakże, po powrocie do willi ponownie stworzyła parę z Włodkiem. Co więcej, w Polsce para zdecydowała, że będzie kontynuować swoją znajomość, a tym samym być może uda im się stworzyć stałą relację.
Zobacz także: Jak wygląda relacja Ani i Włodka z Love Island 5 po programie?
Ania na swoim profilu na Instagramie wyznała, że ingerowała w swoją urodę. Mianowicie, zdecydowała się powiększyć biust. Mimo operacji, na którą się zdecydowała uważa, że jej piersi wyglądają nadal naturalnie. Nie ukrywa, że taki efekt bardzo ją satysfakcjonuje.
Ponadto, uczestniczka Love Island 5 zdradziła, że powiększyła usta. Tym samym odpowiedziała jednemu z internautów, który zasugerował, iż są one niesymetryczne.
Jak oceniacie efekty zabiegów, na które zdecydowała się Ania z Love Island 5? Podzielacie jej zdanie?
źródło: Instagram Ani Woźniak