Nieznana historia z życia Lewandowskiego! Nie uwierzycie, co zrobił jego ojciec!

30 listopada 2022
Przez: : M.J

Piłkarz w jednym z wywiadów dla Dzień Dobry TVN, który przeprowadził z nim online Mateusz Hładki, pozwolił kibicom jeszcze lepiej go poznać. Na jaw wyszła wówczas nieznana historia z życia Roberta Lewandowskiego. Trzeba przyznać, że od najmłodszych lat mógł liczyć na ogromne wsparcie swojego taty.

Roberta Lewandowskiego nie trzeba nikomu przedstawiać. Polak, który w swojej sportowej karierze osiągnął ogromny sukces, już teraz na stałe zapisał się na kartach historii polskiej i światowej piłki nożnej. Na boisku jest prawdziwym tytanem pracy i profesjonalistą, a w domu wśród najbliższych przykładnym ojcem i kochającym mężem.

ZOBACZ TAKŻE: Skruszony Robert Lewandowski przeprasza za niestrzelonego karnego

Można śmiało powiedzieć, że za każdym sukcesem wielkiego sportowca stoją jego rodzice, którzy wspierają go w każdej życiowej sytuacji. Lewandowski nie raz w wywiadach wspominał swojego tatę, który odszedł w marcu 2006 roku. Krzysztof Lewandowski od zawsze wspierał swojego syna i to właśnie on wierzył w jego umiejętności. Jakiś już czas temu Robert podczas wywiadu z Mateuszem Hładki, zdradził nieznane fakty ze swojego życia. Nie wszyscy tak dobrze znają jego historię z najmłodszych lat, kiedy dopiero zaczynał swoją przygodę z piłką nożną.

ZOBACZ TAKŻE: Hiszpanie zbulwersowani drakońską karą dla Lewandowskiego! ”Wstyd!”

Nieznana historia z życia Lewandowskiego

Robert niejednokrotnie podkreślał w wywiadach, że to dzięki swoim rodzicom jest w miejscu, w którym jest. To właśnie oni od zawsze stali za nim murem.

„Dzięki nim jestem w tym miejscu, w którym jestem. Przez to, że byli sportowcami, przez to, że rozumieli, co to znaczy marzyć, żeby zostać sportowcem. Nigdy nie byli rodzicami, którzy kazali mi coś”– mówił w „DDTVN”.

Jednak najbardziej interesująca jest mało znana historia z życia piłkarza. Jak się okazuje, podczas Pierwszej Komunii Świętej ojciec Roberta interweniował u księdza, aby ten skrócił mszę ze względu na mecz, który Lewy miał do rozegrania.

„Komunikacja w tamtych czasach nie była na tyle rozwinięta, jak teraz. Ja potrzebowałem godzinę, półtorej, żeby dojechać na trening czy na mecz. To po prostu była prośba mojego taty do księdza, czy można by było troszkę przyśpieszyć Komunię, żeby mógł pojechać na mecz”.

Jak mogliśmy również usłyszeć, rodzice doskonale wiedzieli, jak wiele radości sprawia mu gra w piłkę nożną. Co więcej, nigdy nie robili tego z myślą, że zostanie on profesjonalnym piłkarzem. Rodzice “Lewego” nie wiedzieli wówczas, że będzie on grał w najlepszych klubach na świecie.

Musimy przyznać, że Robert ma prawdziwe szczęście, mając tak wspaniałych ludzi u swojego boku. Nie mamy wątpliwości, że to właśnie oni są jego motorem napędowym.

Nieznana historia z życia Lewandowskiego / fot. Instagram

Słyszeliście o tej historii?

Źródło: Instagram / Dzień Dobry TVN

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej