W ostatnim odcinku Nasz nowy dom Katarzyna Dowbor wspólnie z ekipą wyremontowała mieszkanie pani Żakliny, dla której los nie był łaskawy. Widzowie, którzy oglądali odcinek reality-show, powątpiewają w szczerość pani Żakliny!
W każdym odcinku Nasz nowy dom poznajemy historię jednej rodziny, która znalazła się w złej sytuacji materialnej i żyje w skrajnych warunkach.
W miniony czwartek 23 marca na antenie stacji Polsat pojawił się nowy odcinek, którego bohaterką była pani Żaklina, która samodzielnie wychowuje syna Alana.
Kobieta zdradziła widzom, że miała trudne dzieciństwo, a po śmierci swojej ukochanej babci trafiła do domu dziecka. Gdy osiągnęła pełnoletność, marzyła o tym, aby założyć rodzinę i w końcu żyć na swoim. Gdy na świecie pojawił się jej syn Alan, niedługo później partner kobiety zginął w tragicznym wypadku. Pani Żaklina ciężko pracowała i dodatkowo otrzymała spadek po zmarłych dziadkach. Dzięki temu mogła kupić własne mieszkanie w starym budynku wielorodzinnym w Elblągu. Krótko po tym, jak wprowadziła się z synkiem się do nowego miejsca, pożar strawił cały ich dobytek.
Pani Żaklina nie miała wyboru i musiała zamieszkać z dzieckiem w domu dla samotnych matek, a następnie trafiła do mieszkania socjalnego bez łazienki. Mimo iż kobieta ciężko pracuje, większość jej zarobków pochłania wysoki czynsz za mieszkanie, dlatego nie była w stanie odłożyć potrzebnych pieniędzy, które przeznaczyłaby na konieczny remont.
Zobacz także: „Nasz nowy dom”: Bolesne doświadczenia pani Żakliny poruszyły Dowbor! Kobieta przez pożar straciła wszystko
Katarzyna Dowbor wspólnie z ekipą Nasz nowy dom zdecydowała się pomóc Pani Żaklinie i wyremontowali jej mieszkanie, gdzie mieszka z synem.
Większość widzów jest poruszona wzruszającą historią Pani Żakliny i bardzo jej współczuje, że mimo młodego wieku doświadczyła już tylu nieszczęść.
Co ciekawe, pojawiły się głosy niektórych osób, szczególnie tych, co mieszkają na co dzień w Elblągu i okolicach, że kobieta wcale nie zasłużyła na pomoc ekipy Nasz nowy dom. Internauci w komentarzach sugerują, że kobieta miała wcześniej zorganizować już kilka zbiórek pieniędzy w internecie, z których miała uzyskać dziesiątki tysięcy złotych. Widzowie powątpiewają w szczerość pani Żakliny i wyraźnie sugerują, że kobieta miała wyłudzić już sporą sumę pieniędzy, dzięki którym sama powinna opłacić remont.
„Zwykła oszustka, manipulantka, która żeruje na ludziach z dobrym sercem. Przykre”
„Z każdej zrzutki wyciągnęła po ok 150 tys. zł, teraz wmawia ze nikt jej nie pomaga, a do tego wyremontują jej chatę”
„Dostała tyle wsparcia a płacze ze nikt jej nie pomagał. Aż scyzoryk w kieszeni się otwiera” — komentują oburzeni widzowie
źródło: Polsat/Instagram
